Zakręcona wariacja na temat kultowego tekstu Richarda Connella pt. The Most Dangerous Game może okazać się dla wytwórni Blumhouse prawdziwym hitem. Polowanie miało być tylko kolejnym, wyplutym niczym z taśmy horrorem z nieco głębszym podejściem do tematu wojny klasowej. Ostatecznie otrzymaliśmy produkt, który w groteskowy, acz celny sposób komentuje naszą rzeczywistość.
„Najpopularniejszy film roku… jakiego jeszcze nikt nie widział” krzyczano do nas na jednym z materiałów reklamowych. I choć o wyjątkowości Polowania możemy dyskutować, tak specyficzna sytuacja na rynku kinowym sprawiła, że premiera filmu przyniosła producentowi Jasonowi Blumowi całkiem przyzwoity zarobek!
Nakręcone przez Craiga Zobela – człowieka odpowiedzialnego choćby za kilka odcinków serialu Westworld (2016 -) – Polowanie wbrew powszechnym opiniom nie jest żadną zapowiedzią końca „zachodniej cywilizacji” ani głęboką analizą obecnych tarć społecznych. To po prostu przyzwoity, B klasowy horror dający delikatnego prztyczka w nos wszystkim domorosłym poszukiwaczom prawdy i fanom teorii spiskowych.
Historia zakręcona jest wokół bogatych, wpływowych elit, nakreślonych odpowiednio grubą kreską oraz ich niecodziennym hobby, polowaniu na równie przerysowanych mieszkańców prowincji. I w zasadzie tutaj należy poprzestać na rozwodzeniu się nad fabułą, ponieważ nagromadzenie ciekawych i zabawnych twistów stanowi lwią część zabawy.
Choć można podciągnąć Polowanie pod wspomnianą wcześniej satyrę, jest to jednak czystej krwi kino eksploatacji. W głównej roli mamy przecież seksowną maszynę do zabijania (Betty Gilpin), która w widowiskowy sposób pozbawia życia kolejnych oponentów. Aż do fantastycznie zaaranżowanego pojedynku pod koniec filmu, który z miejsca przypomina kultowy pojedynek wieńczący pierwszą część Kill Billa (2003).
Scenarzyści po równo kpią sobie z każdej ze stron konfliktu, przez co całej historii brakuje dramatyzmu. Postacie tutaj to raczej odzwierciedlające popularne stereotypy kukły na sztuczną krew aniżeli wielowymiarowe osobowości. Łowcy przedstawieni są jako banda pozbawionych poczucia humoru bigotów a zwierzyna jak banda paranoicznych tępaków.
Ale stawiając sobie zasadnicze pytanie, co tak naprawdę chce nam powiedzieć Polowanie, możemy tylko podrapać się po głowie i odpowiedzieć: w sumie to nic nowego. O tym, że ludzie są z gruntu źli, wiemy od dawna, nie trzeba przedstawiać nam tego pod postacią metafor płytkich, niczym pułapki zastawione na naszych bohaterów.
Ignorując jednak całe to nieco mylące przesłanie filmu, to wciąż kawał naprawdę dobrej, krwawej zabawy! Sceny walki kręcone się w naprawdę szybkim tempie a częste zwroty akcji sprawiają, że Polowanie staje się zupełnie nieprzewidywalne. Niestety, ten gatunkowy miszmasz pomysłów kończy wyjątkowo leniwe zawiązanie akcji, którego w żaden sposób nie poprzedza wybuchowa reszta filmu.
Oryginalny tytuł: The Hunt
Produkcja: USA, 2019
Dystrybucja w Polsce: United International Pictures

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.