Wyspa (1980)

Pamiętam szkolne bale przebierańców, gdy co drugi mój kolega zostawał piratem. Czarna przepaska na oku, czapka z trupią czachą i plastikowa szabelka u boku. Opowieści o piratach zawsze wzbudzały wiele emocji. Dalekomorskie wojaże, odkrywanie nowych lądów i plądrowanie napadniętych galeonów wypełnionych skrzyniami z cennymi kruszcami czy przyprawami z egzotycznych miejsc. Spotkanie z bandą wkurzonych korsarzy zalicza w filmie Wyspa (1980) Michael Caine. Jest to trzymający w napięciu przygodowy dreszczowiec z całkiem niezłym budżetem i interesującą historią. Przyjrzyjmy się nieco bliżej fabule filmu.

Blair Maynard jest dziennikarzem, który zainteresowany sprawą tajemniczych zaginięć łodzi w okolicach Bahamów dostaje przykaz na wylot do Miami, by zbadać bliżej sprawę. Zabiera ze sobą swego syna Justina, który spędza weekend z tatą. Wynajętą łodzią, a następnie samolotem trafiają na wyspę, która zdaje się rządzić własnymi prawami. Zostają napadnięci przez rozjuszonych korsarzy, którzy zamieszkują wyspę od wielu pokoleń. Mają swoją hierarchię, księgi historyczne i opowieści o przodkach.

Maynard wraz z synem zostają mylnie uznani za potomków jednego z legendarnych piratów. Miał on rzekomo zabić słynnego pirata Czarnobrodego. Niestety przyszłość bohaterów nie zapowiada się kolorowo – przestraszony Justin zostaje poddany praniu mózgu. Poprzez deprawację snu zostaje przeprogramowany na bycie synem przywódcy bandy. Blair zostaje przydzielony do jedynej zdolnej do reprodukcji niewiasty w osadzie…

Reżyserem Wyspy jest znany Michael Ritchie, który od tamtej pory piął się już tylko coraz wyżej. Jego kolejne produkcje to rewelacyjna komedia Fletch (1985) z Chevy Chasem oraz znane wszystkim Złote dziecko (1986) z Eddiem Murphym. Film ogląda się bardzo dobrze pomimo długiego czasu trwania. Ma swoje mocne momenty mogące zaskoczyć widza. Jest też ten przyjemny stan niepokoju.

W roli głównej wystąpił wyśmienity aktor Michael Caine, którego nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Jego charakterystycznego tembru głosu i brytyjskiego akcentu nie da się z nikim pomylić. Tak nawiasem mówiąc, polecam sprawdzić film z jego udziałem Edukacja Rity (1983), który całkiem niedawno oglądałem. Wracając do Wyspy, to trochę zawiodła mnie druga połowa filmu, gdyż z dreszczowca z niesamowitą atmosferą izolacji produkcja stopniowo zaczęła przeradzać się w radosną przygodówkę puszczaną w niedzielę w porze obiadowej.

Piraci ochoczo wskakują na kolejne łodzie i plądrują pokład, a Caine po raz trzeci próbuje uciec. Mimo wszystko nie czuję zawodu, film jest godny odszukania. Wisienkę na torcie zostawię na koniec, ponieważ końcówka jest czymś na prawdę godnym sprawdzenia! Zaskoczenie murowane.  Zapraszam na seans!

Oryginalny tytuł: The Island

Produkcja: USA, 1980

Dystrybucja w Polsce: BRAK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *