Nocturne (2020)

Jeśli miałbym szukać filmowego porównania dla wyreżyserowanego przez brytyjską reżyser Zu Quirke Nocturne, to połączyłbym w jedno genialne Mięso (2017), mniej udanego Czarnego łabędzia (2010) i powszechnie chwalone Whiplash (2014). Wszystkie te filmy opowiadają zarówno o szkolnej rywalizacji, jak i o presji dążenia do doskonałości odsłaniającej mroczną naturę.

Bliźniaczki Juliet (Sydney Sweeney) i Vivian (Madison Iseman) to utalentowane pianistki uczęszczające do elitarnej szkoły dla muzyków. Choć Juliet jest zdecydowanie bardziej uzdolniona muzycznie, jej skromność i zamknięcie w sobie skutecznie zostawia ją w cieniu bardziej przebojowej siostry, która szybko staje się ulubienicą najbardziej wymagającego nauczyciela (Ivana Shawa). Sytuacja zaczyna się odwracać, kiedy Juliet odnajduje tajemniczy dziennik koleżanki z klasy, która niedawno popełniła samobójstwo.

Sposób, w jaki Quirke ilustruje umysł głównej bohaterki, jej postrzeganie rzeczywistości, jest zarówno niepokojący, jak i piękny. Paletę kolorów pochłania ciemność, z wszystkimi jej szarymi odcieniami. To, jak twórczyni dryfuje kamerą po między swoimi bohaterami, wykorzystując przy tym podkład składający się na dziwne szumy, naprawdę wzbudza w widzu niepokój. Czasami wydaje się, że sam Szatan organizuje tę symfonię nieubłagalnego zniszczenia.

Również relacja między dwoma siostrami została bardzo zgrabnie napisana. Przepełniona jest ona całą paletą skrajnych emocji, których spodziewać się możemy w środowisku ciągle konkurujących ze sobą młodych ludzi. Duża w tym zasługa aktorskich umiejętności obu dziewczyn, z naciskiem na znaną z perfekcyjnej Euforii (2019-) Sydney Sweeney. Jej postać nie ma zbyt wielu dialogów, więc film wykorzystuje jej oczy i mimikę, by przekazać emocje, od paraliżującego strachu po morderczą paranoję.

Im głębiej Juliet zaczytuje się w notatniku, tym bardziej jej umysł odpływa w tajemniczych wizjach. I wszystkie te narkotyczne odjazdy bohaterki nie są może ucztą dla zmysłów jak w przypadku Suspirii (2018), ale sprawnie spełniają swoją funkcję, podkręcając jeszcze mocniej art-house’owy rodowód filmu.

Oczywiście, jak na kino nastoletnie przystało, Nocturne gdzieś między wierszami przemyca tematy utraty dziewictwa, menstruacji, presji rówieśników, zażywania narkotyków, nieświadomych niczego rodziców, zdradzania chłopaków, wymykania się na imprezy i seksu z nauczycielami. Jednak są to wątki zaledwie liźnięte, ponieważ postacie tła są tutaj dosłownie postaciami tła.

Film Zu Quirke to kolejna, naprawdę satysfakcjonująca filmowa cegiełka w dorobku studia Blumhouse. Oczywiście, jest to film mały i nie ma takiej siły „wow” jak choćby Halloween (2018) czy Niewidzialnego człowieka (2020). Nocturne posiada solidne aktorstwo, dobrze poprowadzoną historię i tyle uroku, że ciężko odwrócić od niego wzrok. Wszystkie te składniki cechują dokładnie to, co możemy nazwać wyjątkowo dobrym, małym filmem grozy.

Oryginalny tytuł: Nocturne

Produkcja: USA, 2020

Dystrybucja w Polsce: Amazon Prime

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *