Od prawie pół wieku Kolumbia zmaga się z konsekwencjami wynikającymi z polityki antynarkotykowej, która karze za posiadanie koki, jednocześnie napędzając czarny rynek mafijnych organizacji zajmujących się handlem narkotykami oraz nielegalnych, uzbrojonych grup walczących o kontrolę nad uprawą i produkcją.
Zgodnie z proponowaną ustawą kokaina zostałaby zdekryminalizowana, a państwo wykupiłoby całe zbiory koki w kraju i skierowałoby je do legalnego przemysłu, który rozprowadza kokainę w celu uśmierzenia bólu, a nie do użytku rekreacyjnego. Zgodnie z polityką państwo będzie również dostarczać surowce roślinne rdzennym rzemieślnikom, którzy mieliby szansę produkować żywność, produkty lecznicze, herbatę i mąkę do pieczenia.
Zwolennicy ustawy mają nadzieję, że pozwoli ona setkom tysięcy hodowców koki wydostać się z cienia czarnego rynku nadzorowanego przez kartele i brutalne grupy przestępcze i wejść do krajowego, regulowanego przez rząd przemysłu.
Źródło: themindunleashed.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.