Niemcy: Skradziono gigantycznego, drewnianego penisa

To nie jest dobry okres dla tajemniczych, fallicznych rzeźb. Najpierw usunięto monolit z Utah, teraz z góry Grünten w Bawarii w Niemczech zniknął posąg penisa o wysokości prawie 2.

Wzniesiona cztery lata temu w równie tajemniczych okolicznościach ogromna kiełbasa szybko stała się punktem orientacyjnym oraz lokalną atrakcją. Drewniany chochlik górował nad podróżnikami, którzy zgromadzili się na szczycie, aby spoglądać na jego trzon niczym pielgrzymi.

To dildo dla bogów było rozpoznawalnym elementem górskiego szlaku, a nawet zostało zapisane jako pomnik kultury w Mapach Google. Niestety, ktoś postanowił zupełnie bezceremonialnie skraść, zostawiając kikut, trochę trocin i zagadkę do rozwikłania.

Lokalna gazeta Allgaeuer Zeitung donosi, że policja w Kempten w Bawarii prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie skradzionego kutasa. Nie jest jednak jasne, czy rzeczywiście popełniono jakiekolwiek przestępstwo. Właściciel gigantycznego jednookiego potwora był i nadal jest nieznany, więc nie ma wyraźnej ofiary tego porwania – poza wielbicielami epickiego penisa. Ogromna rura po prostu pojawiła się pewnego dnia na zboczu góry, bez żadnego wyjaśnienia, niczym jakiś wyuzdany cud.

„Zbereźny cud” w całej swej imponującej okazałości

Znana teoria na temat pochodzenia gigantycznego zaganiacza głosi, że był to rezultat żartu grupy młodych mężczyzn. Jeśli tak jest, można mieć nadzieję, że pierwotny właściciel po prostu wrócił, aby zabrać swój krnąbrny drąg, a brakujący kogut jest teraz bezpieczny i ciepły w swoim kochającym domu.

Niestety, obecnie nie ma żadnych wskazówek dotyczących zniknięcia ukochanego prącia.

Źródło: mashable.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *