Znamy je głównie z przesiąkniętej stereotypami amerykańskiej popkultury, w której Appalachy rysują się jako „Ameryka Z”, kraj ubóstwa, patologii i ciężkiego przemysłu. W 2016 roku rejon ten został nazwany „krajem Trumpa”, gdzie kandydat ten otrzymał potężne poparcie.
Ale jakie naprawdę są Appalachy? Pochodzący z meksykańsko-filipińskiej rodziny fotograf Rich-Joseph Facun postanowił przedstawić światu swoje sąsiedztwo, prowincje stanu Ohio. Facun wraz z rodziną zamieszkał z dala od wielkich metropolii takich jak Columbus czy Cleveland, by jako Meksykanin przekonać się o rzekomym rasizmie i ksenofobii tego regionu.
Owocem tych terenowych badań jest książka Black Diamonds, która została pomyślnie sfinansowana na Kickstarterze i zostanie opublikowana wiosną 2021 roku przez wydawnictwo Fall Line Press. Sam Facun mówi o swoich studenckich latach spędzonych na Uniwersytecie Ohio w słowach: „Naprawdę nie miałem żadnego pojęcia o tym, jak wyglądały prowincjonalne Appalachy. Możesz jechać może pięć lub 10 minut w dowolnym kierunku i być na wsi. Ale ja nawet o tym nie wiedziałem. Nie było tego nawet na moim radarze”.
Jednak wnikliwe spojrzenie na Appalachy przez Facun nie sprowadza regionu tylko do jego polityki, ale jest swoistym ćwiczeniem w nawiązywaniu kontaktów i zrozumieniu swojej okolicy. Jest to portret „społeczności i tożsamości kulturowej w spolaryzowanym klimacie politycznym”, jak zauważył Facun na stronach swojej książki. Bujne i ciche Black Diamonds ukazują piękno mglistych, zalesionych krajobrazów Ohio i głębokie poczucie intymności z jego mieszkańcami, mimo że są to krótkie spotkania.
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.