Seryjny morderca z Ohio Anthony Sowell zmarł w więzieniu stanowym.
CNN donosi, że 61-latek zmarł z powodu śmiertelnej choroby na oddziale szpitalnym w ośrodku medycznym Franklin Medical Center w Columbus w Ohio. Jego śmierć nie miała związku z COVID-19.
Sowell został skazany w 2011 roku pod wieloma zarzutami, w tym porwania, wielokrotnego morderstwa i znęcaniem się nad zwłokami. Zbrodnie te wiązały się ze śmiercią 11 czarnych kobiet w hrabstwie Cuyahoga w stanie Ohio w latach 2007-2009. Sowell dusił kobiety i ukrył ich zwłoki w wokół własnego domu w Cleveland. Kiedy jedna z kobiet zgłosiła, że ją napadł, policja zbadała sprawę i ostatecznie odkryła dwa pierwsze ciała na jego strychu w październiku 2019 roku.
Władze ostatecznie znalazły 11 szczątków ofiar na terenie jego posiadłości. Ofiary miały od 25 do 52 lat. Wszystkie zostały uduszone za pomocą podwiązek, a morderca użył swoich rąk do uduszenia co najmniej jednej z kobiet. Sowell – który był weteranem piechoty morskiej – został skazany na śmierć za swoje zbrodnie w 2011 roku. Został również skazany za zgwałcenie dwóch kolejnych kobiet i usiłowanie gwałtu na trzeciej z nich.
Jego dom znajdował się w zaniedbanej dzielnicy w Cleveland zwanej Mount Pleasant. Chociaż z jego posiadłości wydobywał się nieprzyjemny zapach, nikt nie myślał zbrodniach z powodu pobliskiej fabryki kiełbas. Dom został zniszczony w 2011 roku.
Źródło: CNN
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.