Na Antarktydzie oberwał się właśnie blok lodu większy niż Nowy Jork

W piątek z pokrywy lodowej Antarktydy oderwała się ogromna góra lodowa. 

Blok lodu o powierzchni 490 mil kwadratowych (1269 km kwadratowych) – większy niż miasto Nowy Jork – wyrwał się z lodowca szelfowego Brunt w pobliżu brytyjskiej placówki naukowej.

Zgodnie z oświadczeniem British Antarctic Survey (BAS), lód został oddzielony w procesie zwanym „wycieleniem”. Proces ten może być spowodowany przez szczeliny, które wnikają w lód z powodu zmiennych, takich jak ciśnienie i temperatura wody.

BAS twierdzi, że od co najmniej dekady spodziewa się dużego wycielenia. W rzeczywistości nawet przeniósł placówkę w głąb lądu w 2016 roku ze względu na zagrożenie spowodowane zmianami. Jest mało prawdopodobne, aby zdarzenie miało wpływ na stację badawczą, a 12-osobowy zespół pracujący na co dzień w placówce powrócił do domu, aby uciec przed akrytyczną zimą.

Nasze zespoły w BAS były od lat przygotowywane do wycielenia góry lodowej z szelfu lodowego Brunt” – powiedziała w oświadczeniu dyrektor BAS Jane Francis, po czym wyjaśniła, że ​​uważnie monitorują sytuację za pomocą zdjęć satelitarnych. „Wszystkie dane są przesyłane z powrotem do Cambridge w celu analizy, dzięki czemu wiemy, co się dzieje nawet podczas zimy na Antarktydzie, kiedy na stacji nie ma personelu, jest ciemno, a temperatura spada poniżej minus 50 stopni C (lub -58 F).”

Chociaż ludzie słusznie martwią się zmianami klimatycznymi, BAS podkreśla, że ​​cielenie jest naturalnym, powtarzającym się procesem, który nie jest bezpośrednio związany z globalnym ociepleniem.

Nie ma dowodów na to, że zmiany klimatyczne odegrały tutaj znaczącą rolę” – powiedzieli naukowcy, przewidując jednocześnie, co stanie się z lodowcem w przyszłości. „W nadchodzących tygodniach lub miesiącach góra lodowa może się oddalić albo osiąść na mieliźnie i pozostać blisko Szelfu Lodowego Brunt”.

Źródło: cnn.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *