Rosyjski urzędnik państwowy przyznaje się do fałszowania zdjęć Yeti

Ronald Reagan powiedział kiedyś „dziewięć (w angielskim) najbardziej przerażających słów w języku angielskim to: Jestem z rządu i jestem tutaj, aby pomóc„.

Dla mieszkańców Syberii można przetłumaczyć te słowa na „jestem z rządu i chciałbym pokazać kilka zdjęć naszego Yeti”. Tak właśnie stało się ostatnio na Syberii, kiedy wieloletni gubernator obwodu kemerowskiego przyznał, że sfałszował obserwacje Yeti, aby przyciągnąć turystów. Co jest bardziej szokujące, kłamstwo rosyjskiego urzędnika państwowego czy możliwość, że Yeti może nie istnieć?

W 2010 roku  gubernator wraz z kolegą zainaugurował nowe święto w mieście Tashtagol w pobliżu gór Gornaya Shoriya o nazwie Yeti Day. Jak ujawniono w RT.com , przypadkowo był to dzień otwarcia sezonu narciarskiego, a szczęśliwcowi, któremu uda się złapać Yeti oferowano milion rubli.

The New York Post donosi, że entuzjazm nie trwał długo, więc gubernator Tuleyev podniósł stawkę, nakazując podwładnemu „znaleźć kogoś wysokiego, założyć mu kostium i rozkazać biegać krzycząc, tak, aby turyści go zauważyli”. Tuleyev dał facetowi w przebraniu premię i ostrzegł go, aby nie został postrzelony. Rozpuścił również pogłoski, że znaleziono dziwne ślady i włosy. To przyciągnęło międzynarodową konwencję Yeti do Tashtagol i tym razem zainteresowanie Yeti stało się wysokie, ale nie na tyle, by uchronić Tuleyeva od skandalu.

Zdjęcia fałszywego Yeti. Fot. nypost.com

Tuleyev zrezygnował ze stanowiska w 2018 roku po niszczycielskim pożarze centrum handlowego, w którym zginęło ponad 60 osób, w większości dzieci. Pojawiły się wówczas pogłoski, że był to celowy zabieg, nie tragiczny wpadek. Tuleyev twierdził, że i tak rozważał rezygnację. Chociaż nie jest to tak poważne ani tragiczne, być może dlatego niedawno zdecydował się wyjaśnić mistyfikację Yeti.

Gubernator wszedł na Instagram, aby przyznać się do swojego wielkiego kłamstwa. Nie wydaje się, aby turystyka regionu spadła, a sam ex-polityk skomentował to słowami:

Nikomu na świecie nie udało się jeszcze znaleźć Yeti. Ale nie należy tracić wiary. Może naprawdę gdzieś tam wędruje. A co, jeśli ktoś w końcu będziemy mogli spotkać Yeti i napisać jego historię?”.

Źródło: mysteriousuniverse.org

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *