Tajemniczy szkielet „morskiego potwora” znaleziony na dnie Morza Śródziemnego

Specjalistom zajmującym się kryptydami pokazano film przedstawiający szkielet na dnie Morza Śródziemnego. Zgodnie twierdzą, że nie jest to podróbka, ale nie można jednoznacznie zidentyfikować, do czego należy.

W poście na swoim blogu i stronie na Facebooku Deborah Hatswell – założycielka grupy Being Believed Research and Investigations oraz brytyjskiej grupy Bigfoot Research i znana brytyjska badaczka wszystkich dziwnych rzeczy – z pokorą przyznała, że ​​jest zdumiona filmem przesłanym jej przez zdalnie sterowany pojazd przeznaczony dla przemysłu gazowego i naftowego.

Film został nakręcony w 2017 roku, ale COVID uniemożliwił Hatswell przesłuchanie mężczyzny (poprosił o anonimowość ze względu na pracę). Hatswell jest przekonana, że doświadczenie świadka w nurkowaniu i operacjach ROV potwierdza jego opis długiego kręgosłupa widocznego na filmie i jego ocenę, że zdecydowanie nie jest to wieloryb ani cokolwiek innego, co widział. Hatswell wyjaśnia, że ​​szkielet wieloryba ma trzy ostrza na kościach kręgosłupa, każde oddalone od siebie o 120 stopni, a ta istota wydaje się mieć tylko dwa.

Zobacz wideo z odkrycia tutaj: 

Kości mogą być bardzo stare, ponieważ widziałem wiele glinianych amfor wystających z błota i znajdowały się tam od tysięcy lat. Kości miały około 30 metrów długości i były bardzo duże, wyglądały bardziej jakby należały do ​​jakiegoś węża”.

Wąż morski o długości 30 metrów? Pamiętajmy, że to Morze Śródziemne, gdzie opowieści o wężach morskich i potworach morskich sięgają Odysei Homera, Arystotelesa i Biblii Hebrajskiej (Lewiatana). Mity o smokach są również liczne, a latający smok z pewnością mógłby zostać „zestrzelony” nad morzem i wylądować na dnie. Chociaż obserwacje węży morskich i smoków w rejonie Morza Śródziemnego są dziś rzadkością, operator ROV podkreśla, że ​​kości wyglądają jak starożytne. Jedynym wielorybem śródziemnomorskim na tyle dużym jest kaszalot, ale jego długość nie przekracza 60 stóp.

Więc z czym mamy do czynienia? Dinozaur, który przetrwał masowe wymieranie? Zaginiony krewny potwora z Loch Ness? Płetwal błękitny czy przodek tego, któremu udało się przejść przez Cieśninę Gibraltarską? Jörmungandr lub inny nordycki wąż morski daleko od północnego Atlantyku? Czy są dowodem na to, że Lewiatan naprawdę istniał? Moglibyśmy kontynuować i kontynuować, ale Hatswell ma nadzieję, że autorytet zajmujący się fauną Morza Śródziemnego da nam bardziej przejrzysty wynik. Nie ma więcej informacji o tym, gdzie odkryto kości, więc powrót do nich nie jest możliwy.

Źródło: mysteriousuniverse.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *