Niesławny handlarz narkotyków i przemytnik George Jung, którego grał Johnny Depp w filmie biograficznym Blow z 2001 roku, zmarł w środę w wieku 78 lat.
Przyczyna śmierci związanego z kartelem Medellin przemytnika nie została jeszcze ogłoszona, ale Jung podobno cierpiał na niewydolność wątroby i nerek. Był pod opieką hospicjum co najmniej od zeszłego tygodnia i zmarł wraz ze swoim bliskim przyjacielem Rogerem i dziewczyną Rondą u swojego boku.
Jung był znany pod pseudonimami El Americano i Boston George w czasach swojej świetności, kiedy to rzekomo stał za 90 procentami przemytu kokainy do Stanów Zjednoczonych. Po aresztowaniu w 1974 roku za próbę przemytu 300 kg marihuany przez Chicago został osadzony w więzieniu. Przez całe swoje życie odsiedział 20 lat za kratkami i został zwolniony z wyroku w 2014 r. Na krótko wrócił do więzienia po tym, jak został aresztowany za naruszenie zwolnienia warunkowego w 2016 r., ale latem 2017 r. znów cieszył się wolnością.
Historia życia Junga została zaadaptowana na głośny film Blow, oparty na książce Blow: How a Small Town Boy Made 100 Million $ with the Medellin Cocaine Cartel and Lost it All. Film nie zarobił najlepiej i otrzymał średnie recenzje.
Źródło: tmz.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.