Power Plant – czym jest klasyk holenderskich coffee shopów?

Już w 1997 roku, kiedy holenderska firma konopna Dutch Passion Seed Company wypuściła na rynek swoją autorską odmianę Power Plant, palacze zachwycili się jej potężną mocą. I choć dzisiaj gatunek ten może pochwalić się aż dziesięcioma wariantami, wśród doświadczonych użytkowników największą popularnością cieszy się klasyk.

Na targach Life Expo 2016 w Vancouver odmiana ta zdobyła pierwszą nagrodę w kategorii Sativa oraz zacne trzecie miejsce w kategorii Hash. Power Plant zdobył również drugie miejsce w pucharze HighLife 2016 oraz Prairie Medicinal Harvest Cup Canada.

Power Plant to hybryda z dominacją sativy, której pochodzenie obejmuje genetykę południowoafrykańską. Był również inicjatorem wielu wariacji, ale jak już wspomniałem, fani najbardziej kochają oryginalną wersję. Generalnie marihuana o zawartości CBD powyżej 1% jest klasyfikowana jako szczep leczniczy. Jednak szczep Power Plant przeciwstawia się temu trendowi. Chociaż posiada stosunkowo wysoki poziom kannabidiolu, jego robiący wrażenie poziom THC ma wiele do zaoferowania rekreacyjnym konsumentom konopi.

Ale uważajcie! Przygody z Power Plantem nie zaleca się początkującym palaczom i ludziom, którzy cechują się wyjątkowo niską tolerancją na THC. Jego użytkownicy zazwyczaj doświadczają intensywnego haju połączonego z efektami poprawiającymi nastrój i energetyzującymi wibracjami. Po obcowaniu z Power Plantem szybko łapie nas niezmierna ochota by wrzucić coś na ząb. Dlatego też lepiej mieć w kieszeni coś słodkiego na zapas!

Biorąc pod uwagę mocno stymulujący charakter tej odmiany, najlepiej nadaje się do stosowania rano lub po południu. Chociaż ma wyższą zawartość CBD niż wiele innych odmian, Power Plant jest bardziej zalecany do użytku rekreacyjnego. Sprawia, że ​​czujesz się dobrze, jesteś wyluzowany i szczęśliwy. Może to być również dobry punkt wyjścia podczas spotkania towarzyskiego, ponieważ sprawia, że ​​jesteś bardziej rozmowny. Używany z umiarem i w granicach swoich możliwości, Power Plant zapewnia również zastrzyk naturalnej energii. Ale wystarczy trochę przeszarżować, aby pojawiły się niepokojące halucynacje. Powtarzam, to nie jest zabawa dla początkujących!

„Szyszka” Power Planta. Fot. bulkbuddy.co

Gdy ta Sativa doprowadzi Cię do mocnego haju, możesz szybko zapomnieć o rzeczach, które Cię stresują. W wielu przypadkach poczujesz, że wysycha Ci w ustach. Niektóre osoby, a zwłaszcza początkujący użytkownicy, mogą odczuwać ból głowy. Nawadnianie się płynami powinno to zminimalizować. W niektórych przypadkach palacze mogą również odczuwać suchość oczu. Chociaż rzadko, nadmierne palenie może powodować halucynacje, co z kolei może prowadzić do zawrotów głowy i napadów łagodnej paranoi.

Bardziej niż popularny, słodki aromat owoców, Power Plant posiada nieco ziemisty i drzewny zapach, który wydaje się być neutralny dla większości ludzi. Oznacza to, że nie jest to najlepiej pachnąca marihuana, ale w żaden sposób nie jest odpychająca. Analogicznie do zapachu, nie smakuje w jakiś spektakularny sposób, ale też nie jest nieprzyjemny. Power Plant ma łagodny, pieprzowy, pikantny smak z nutą drewna.

Odmiana ta choć posiada wyższe stężenie CBD niż przeciętny szczep, nie jest wystarczająco silna by być stosowana w leczeniu napadów padaczkowych. Ale wciąż ma więcej niż wystarczającą moc, aby pomóc ci radzić sobie ze stresem oraz okazuje się naprawdę skuteczny w walce zdepresja.

Power Plant wychodować można zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jego czas kwitnienia wynosi od 7 do 9 tygodni, a do czasu zbiorów powinieneś być w stanie zebrać około 17 do 21 uncji na metr kwadratowy. W śródziemnomorskim klimacie zapewniającym doskonałe warunki do rozwoju tej odmiany można spodziewać się od 21 do 35 uncji na roślinę przed zbiorem w połowie października.

Źródła:

ilovegrowingmarijuana.com/

wayofleaf.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *