Denis Villeneuve zdradza, która scena z „Gwiezdnych Wojen” inspirowała go podczas kręcenia „Diuny”

Reżyser Denis Villeneuve opowiada, jak „element natury” pewnej sceny z Nowej nadziei zainspirował go podczas tworzenia nadchodzącego filmu Diuna.

Oparta na powieści Franka Herberta z 1965 roku Diuna to epicka przygoda science-fiction, której akcja rozgrywa się na fikcyjnej planecie Arrakis (znanej również jako Diuna). Ta niebezpieczna pustynna planeta inspirowana jest przede wszystkim prawdziwymi pustyniami Meksyku i Bliskiego Wschodu. Idąc o krok dalej, George Lucas czerpał inspirację z Arrakis, tworząc swoją kosmiczną epopeję z 1977 roku.

Film Lucasa rozpoczyna się na planecie Tatooine, która jest planetą pustynną, podobną do Arrakis, nad którą orbitują dwa księżyce. W Nowej nadziei Lucas wykonał szerokie ujęcia krajobrazu, które w widoczny sposób ukazywały horyzont planety i naturalne ukształtowanie terenu. Podczas gdy kilka scen Tatooine nakręcono w Dolinie Śmierci w Stanach Zjednoczonych, większość pustynnej planety została nakręcona w Tunezji. Tunezja, północnoafrykański kraj graniczący z Morzem Śródziemnym i Saharą, szczyci się wyjątkowym krajobrazem, który zachwyca widokiem rozgwieżdżonego nieba i piaszczystych wydm. Wykorzystanie prawdziwej natury do zakorzenienia Gwiezdnych Wojen jest jednym z powodów, dla których film Lucasa wydaje się tak prawdziwy, przynajmniej według reżysera Diuny Villeneuve.

W rozmowie z SlashFilm Villeneuve zdradził, w jaki sposób jedna scena z Gwiezdnych Wojen zainspirowała go do stworzenia filmu Diuna. Villeneuve wyjaśnia, że ​​przyroda jest czymś, co pociąga go od dziecka. Kiedy po raz pierwszy zobaczył Nową nadzieję w 1977 roku, jego ulubione sceny „były tymi, które wydawały się najbardziej naturalne”. Szczególnie duże wrażenie zrobiła na nim scena otwierająca film, w której R2D2 i C-3PO wędrują po pustynnej planecie Tatooine.

Grafika koncepcyjna planety Arrakis. Fot. tumblr.com

Kiedy zobaczyłem pierwsze „Gwiezdne wojny” w 1977 roku, moje ulubione sceny były najbardziej naturalne. Ta, w której na początku widzimy droidy… Było coś w sile natury. Wychowałem się robiąc filmy dokumentalne, w których natura jest twoim najpotężniejszym okiem i staram się przenieść to do „Diuny””.

Wychowany na tworzeniu filmów dokumentalnych o naturze, Villeneuve wyjaśnia, że ​​starał się wnieść ten naturalny charakter do Diuny. Jak stwierdził powyżej, chciał nakręcić film science-fiction, który przypominałby „trochę dokumentalny”, który wykorzystywał „naturę jako silnego sojusznika zamiast wroga”. W rzeczywistości Villeneuve jest tak zafascynowany przyrodą, że w pewnym momencie swojej kariery musiał podjąć decyzję o zostaniu filmowcem lub biologiem. Choć ostatecznie wygrał film, jego sentyment do natury jest czymś, co stara się wnieść do każdego swojego dzieła.

Chociaż Lucas czerpał inspirację z planety Herberta, Arrakis, tworząc swoją planetę Tatooine z Gwiezdnych Wojen, wydaje się, że Villeneuve wykorzystuje teraz dzieło Lucasa, aby inspirować się nim przy pracy nad Diuną. Jednym z głównych tematów powieści Herberta jest rola natury w życiu mieszkańców planety. Choć osadzona jest na fikcyjnej planecie, biorąc pod uwagę znaczenie, jakie Villeneuve przywiązuje do natury, Diuna jest gotowa uchwycić istotę swojego nowego imiennika i wrzucić nas w naprawdę wiarygodne środowisko.

Źródło: screenrant.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *