Koniec wersji beta nadchodzi, a SpaceX przygotowuje nowy rozdział projektu Starlink.
Elon Musk wydał takie oświadczenie na swoim Tweeterze w piątek, ale na razie nie powiedział, co zakończenie fazy beta może oznaczać dla Starlink. Mimo to wyjście z wersji beta zwykle sygnalizuje, że usługa jest stabilna i gotowa do szerszego wdrożenia. Starlink obsługuje obecnie 100 000 użytkowników w kilkunastu krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych. Jednak system ma zaległości ponad 500 000 użytkowników wciąż czekających na wypróbowanie satelitarnej usługi szerokopasmowej.
Jednym z problemów, z jakim boryka się ta usługa, jest to, że naziemne anteny satelitarne niezbędne do podłączenia do sieci Starlink są drogie w produkcji. Firma produkuje obecnie około 5000 urządzeń Starlink tygodniowo, co oznacza, że zaspokojenie bieżących zaległości użytkowników zajęłoby dwa lata.
Na szczęście SpaceX przygotowuje się do zwiększenia produkcji. Firma opracowała serię Starlink nowej generacji, która może produkować w „wielokrotnościach” po 5000 sztuk tygodniowo!
Zakończenie bety może również sygnalizować wzrost prędkości usługi. Oficjalna strona internetowa Starlink mówi obecnie, że użytkownicy wersji beta mogą oczekiwać prędkości danych od 50 Mb/s do 150 Mb/s oraz opóźnień od 20 ms do 40 ms w większości lokalizacji. Jednak sam Musk obiecywał, że prędkości Starlinka jeszcze w tym roku zwiększą się i osiągną 300 Mb/s.
Źródło: mashable.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.