Telewizyjna adaptacja powieści Irvine’a Welsha, będącej kontynuacją Trainspotting, The Blade Artist, jest na wczesnym etapie produkcji, co potwierdził sam aktor Robert Carlyle.
Carlyle grał edynburskiego hardmana Begbie w klasyku Danny’ego Boyle’a z 1996 roku i jego długo oczekiwanym sequelu T2: Trainspotting z 2017 roku. Od tamtej pory krążą plotki o trzecim filmie, jednak to przygoda na małym ekranie pojawi się jako pierwsza.
W rozmowie dla serwisu NME Carlyle powiedział: „Jak pewnie wiecie, istniała inna książka zatytułowana The Blade Artist, która w całości jest o Begbie i jego szalonej historii. Produkcja wciąż jest na wczesnym etapie, ale wygląda na to, że w końcu to się stanie„.
The Blade Artist jest piątą książką Welsha w uniwersum Trainspotting. Kontynuuje ona poprzednie powieści, doganiając przeszłość i teraźniejszość Begbie. W książce Begbie zostaje zreformowany i przemianowany na Jima Francisa, mieszkającego w Kalifornii z żoną i dwiema córkami.
„Myślę, że myślimy o zrobieniu sześciu jednogodzinnych odcinków” – powiedział Carlyle. „To niesamowita historia, przeprowadzka z Edynburga do Los Angeles, i trudno to wszystko zrobić w półtorej godziny! Zwłaszcza jeśli chcesz zachować czystą podstawę tej książki. Myślę, że w dzisiejszych czasach ludzie też lubią takie rzeczy, wolą „sześć godzin tego… huku”. Więc po kilku rozmowach pomyśleliśmy, że to droga naprzód. Więc taki jest plan. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze trochę porozmawiamy o powrocie Begbie„.
Źródło: www.nme.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.