Jeśli widzieliście Nienawistną ósemkę (2015), to prawdopodobnie domyśliliście się, że Quentin Tarantino jest wielkim fanem filmu Johna Carpentera.
Rozmawiając ze Stephenem Colbertem w „The Late Show” Tarantino wyjaśnił, co takiego jest w horrorze Carpentera, że jest tak skutecznie przerażający.
„Kocham ich obu. Kocham Howarda Hawksa i jego The Thing from Another World (1951) i kocham film Johna Carpentera. Efekty Roba Bottina w filmie to jedne z najwspanialszych praktycznych efektów specjalnych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranie kina. Myślę, że to jeden z najwspanialszych horrorów, jakie kiedykolwiek nakręcono, jeśli nie jeden z najwspanialszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”.
Zobacz cały wywiad tutaj:
„Jednym z powodów, dla których The Thing zajmuje szczególne miejsce w moim sercu… Kocham horrory, jestem wielkim fanem horrorów. Nie boję się horrorów. Odpowiadam na napięcie, odpowiadam na to – och, co będzie dalej, i potrafię przeskoczyć przez przerażenie „boo” – ale to nie jest naprawdę przerażenie. Nie boję się filmów. The Thing to film, któremu udało się mnie przestraszyć”.
„Bałem się” – wyjaśnia Tarantino. „Ci ludzie są uwięzieni w tej sytuacji w tym arktycznym ośrodku badawczym, a jeden lub więcej z nich jest prawdopodobnie tą Rzeczą, która ich wszystkich pożre. I nikt nie wie, czy jesteś facetem, którego znam od zawsze, czy jesteś Rzeczą. A film sprawia, że paranoja tego jest tak namacalna, tak realna, że jest prawie jak inna postać w filmie. Czysta paranoja. Są uwięzieni na Antarktydzie, w tym schronie, więc paranoja odbija się od czterech ścian… aż nie ma dokąd przejść poza czwartą ścianą w stronę publiczności. Zacząłem czuć się dokładnie tak, jak oni”.
Dodaje: „Kiedy zacząłem pisać Wściekłe psy pomyślałem, że muszę mieć ten aspekt, który jest w The Thing. Muszę uwięzić tych drani w tym magazynie i nikt nie może ufać nikomu innemu… i chcę, aby paranoja tego, co dzieje się w tym magazynie, odbijała się od ścian i mam nadzieję, jak w The Thing , wyjdzie na publiczność„.
Źródło: bloody-disgusting.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.