Niszczycielska powódź we wschodnim Kentucky spowodowała śmierć co najmniej 25 osób, a dziesiątki innych uważa się za zaginione.
„To druzgocące” – powiedział gubernator stanu Andy Beshear. „Mamy całe miasta, które są pod wodą, domy, które były na linii wody, po prostu zniknęły; nie pozostał ani kawałek domu. Straciliśmy 25 mieszkańców stanu, z których każdy był dzieckiem Bożym, który nie doczeka się następnych wakacji”.
Demokratyczny ustawodawca potwierdził, że wśród 25 zabitych jest sześcioro dzieci, w tym jedno w wieku roku. Oddziały Gwardii Narodowej i inne zespoły ratownicze kontynuowały w sobotę poszukiwania ofiar. Około 1300 osób zostało uratowanych łodzią lub samolotem w Kentucky, a także na obszarach Tennessee i Wirginii Zachodniej.
„To trudne, jeszcze trudniejsze dla tych rodzin i społeczności” – powiedział Beshear na konferencji prasowej. „Módlcie się dalej, wciąż jest wielu ludzi, których nie znamy. Zrobimy co w naszej mocy, aby znaleźć ich wszystkich”.
Według NBC News ciężkie warunki pogodowe pozbawiły prądu dziesiątki tysięcy ludzi, a wiele hrabstw pozbawione jest czystej wody. Gubernator potwierdził w sobotę, że co najmniej trzy miasta i kilkanaście powiatów ogłosiło stan wyjątkowy.
Źródło: npr.org

Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.