Apokawixa (2022)

Pierwszy, polski film o zombie” – krzyczały na mnie napisy z materiałów promocyjnych najnowszego filmu Xawerego Żuławskiego, swojsko brzmiącej Apokawixy. Miałem szczerą nadzieję, że reżyser o takim nazwisku będzie w stanie jakoś ubrać ten wyświechtany temat w ramy kina gatunku i dać nam eskapistyczny produkt, który dumnie będzie można polecić innym. No i jak wyszło? Zapewne ironiczny wydźwięk tego wstępu już Wam odpowiedział na to pytanie.

Bardzo nie chciałem, aby film ten poszedł tabloidową ścieżką Patryka Vegi, która mocno zasygnalizowana została w poprzednim filmie młodego Żuławskiego – Mówię ptaków (2019). Niestety, Apokawixa powiela wszystkie wady współczesnego kina rozrywkowego kręconego nad Wisłą. Od usilnego łaszenia się dojrzałego gościa do młodszej publiki, przez taki dresiarski sznyt, po toporne wbijanie nam do głowy prostego jak budowa cepa przekazu.

Nie pomagają też główne przekaźniki myśli reżysera, czyli ekranowi bohaterowie. Mamy Mikołaja Kubackiego w roli Kamila, chłopaka z zaburzeniami, nieco zepsutego przez kapitalistyczny imperatyw swojego ojca, który próbuje wyjść naprzeciw pandemicznej rzeczywistości, organizując melanż życia w nadmorskim dworku. Jest blichtr, jest przepych, są piguły i masa ludzi, więc mamy Projekt X (2012) na nasze możliwości. Od samego początku jednak przez film przewijają się proekologiczne wstawki, które oczywiście swój finał znajdą w pladze zombie. Ziew.

Nuda to jest ogólnie bardzo dobre słowo, które definiuje niejako film Żuławskiego. Oglądanie naćpanych, pijanych i często żenujących problemów małoletnich bohaterów, którzy oczywiście grani są przez aktorów dużo starszych, zajmuje jakieś 95% całego filmu. Widzieliśmy to już setki razy, a przerysowane i często dość niejasne motywacje bohaterów skutecznie odsuwają od nas jakąkolwiek próbę utożsamienia się. Mówiłem o tym, że reżyser próbuje mówić językiem młodzieży? To cholernie mu to nie wychodzi. Skwituję to tylko memicznym „ok boomer”.

Wszystko tutaj jest chodzącym stereotypem, prostym, pozbawionym zniuansowania i niestety bardzo ciężkim do strawienia. Weźcie wszystkie, najbardziej popularne w mediach hasła proekologiczne, krytykujące kapitalizm i zmieszajcie je z tik tokowym poczuciem humoru – to Apokawixa w pełnej krasie! Bardzo dziwnie się to wszystko ogląda, a żeby zostać w nomenklaturze internetu, posłużę się słowem „cringe” jako tym, który określa bijące z filmu emocje. A wisienką na torcie tej żenady jest Sebastian Fabijański w roli nawiedzonego eko-banity, który charczy niczym Christian Bale w trylogii Batmana Christophera Nolana.

O reszcie postaci pisać jest równie trudno, bo większość jest tutaj tylko po to, aby rzucić w widza jakimś wyświechtanym frazesem i zniknąć z ekranu w jakiś pozbawiony nawet pokrętnej, filmowej logiki sposób. Absurdalny jest wątek wspomnianego ojca głównego bohatera, granego tutaj przez wyraźnie zblazowanego Tomasza Kota, który na pewnym etapie filmu przylatuje swoim helikopterem w środek całego zamieszania z żywymi trupami, by dosłownie zostać od razu pożartym. I uwierzcie mi, takich kwiatków jest tutaj o wiele więcej.

A czy Apokawixa działa jako film o żywych trupach? Ciężko powiedzieć, gdyż zombie w tym filmie jest jak na lekarstwo. Może poprzez ostatnie 15 minut dane nam będzie zobaczyć kilka wymalowanych mąką aktorów, którzy ani straszą, ani śmieszą, tylko, jak wcześniej, żenują. Dlatego też nie ma co nawet podchodzić do filmu jak do horroru, bo tego tutaj zupełnie nie uświadczymy.

Bardzo żałuję, że poświęciłem na to „dzieło” prawie dwie godziny mojego jakże cennego życia. To kino takie bezużyteczne, niewnoszące do naszego postrzegania świata nic, czego byśmy już nie wiedzieli, oraz niedostarczające nawet trochę jakiejkolwiek rozrywki. Smutno mi po prostu, że wciąż nie potrafimy zrobić kina gatunku na poważnie, grzęznąc w niskim budżecie i ortalionowej mentalności. Omijać szerokim łukiem, bo to kino niedziałające na tak wielu poziomach, że w tym momencie zmuszony jestem zakończyć tę recenzję.

Oryginalny tytuł: Apokawixa

Produkcja: Polska, 2022

Dystrybucja w Polsce: next-film.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *