Kolejne „Halloween” może przywrócić Michaela Myersa jeśli tylko twórcy posłuchają Johna Carpentera

Halloween. Finał (2022) wydaje się z impetem zamykać drzwi serii w erze Blumhouse, ale porzucony plan Johna Carpentera na potencjalne Halloween 4 wciąż może przywrócić Michaela.

Halloween. Finał dopięło swego tytułu, zabijając w końcu Michaela Myersa, ale jeśli kolejni twórcy podążą za odrzuconą koncepcją Johna Carpentera, nawet śmierć nie powstrzyma „Kształtu”. Twórca oryginalnego Halloween poczuł, że historia Michaela Myersa i Laurie Strode zakończyła się wraz z pierwszym filmem, ale presja na kontynuację sprawiła, że napisał i wyprodukował Halloween 2.

Tamten film zabił Michaela w finale, ale kiedy studio wciąż poprosiło o kolejny film z Halloween w nazwie, rzucił propozycję antologii skupiającej się na samym święcie. Niestety, Halloween III: Sezon czarownic (1982) było finansowym niewypałem, a Carpenter już nie miał nic wspólnego z Halloween 4: Powrót Michaela Myersa z 1988 roku.

Przed odejściem Carpenter nawiązał współpracę z pisarzem Dennisem Etchisonem. To sprawiło, że zmarły Michael stał się dosłownie metaforycznym lękiem, strachem i paranoją ogarniającą Haddonfielda. Wszystkie te negatywne emocje mogłyby sprawić, że morderca dosłownie się ponownie zmaterializuje. Ta koncepcja została odrzucona, ale jeśli Blumhouse kiedykolwiek spróbuje pociągnąć serię dalej, może to spokojnie wykorzystać.

Halloween Kills GIF - Halloween Kills - Discover & Share GIFs

W finale ostatniego Halloween Michael zostaje zabity przez Laurie i wrzucony do niszczarki, ale ostatni strzał pokazuje, że jego maska wciąż leży gdzieś obok. Czwarte Halloween od Blumhouse mogłoby wykorzystać prezentację Carpentera do bardziej nadprzyrodzonego wejścia, w którym Michael stał się dosłowną manifestacją zbiorowej traumy Haddonfield.

Każdy film z serii Halloween przedstawiał Michaela jako zabójcę z krwi i kości, niezależnie od jego zdolności do otrzymywania pozornie śmiertelnych ran. To powiedziawszy, jednym z definiujących elementów Michaela jest całkowity brak charakteru; nie ma prawdziwej motywacji poza zabijaniem. W oryginalnym scenariuszu Carpentera i Debry Hill zyskał przydomek „Kształt”, ponieważ w zasadzie tym jest w większości historii.

Halloween. Finał wywołało ostry sprzeciw, ponieważ zasadniczo Michael jest w nim postacią drugiego planu. Większość historii koncentruje się na nowym zabójcy, Coreyu Cunninghamie, który zostaje naśladowcą Myersa. To dziwna dynamika, ale taka, która zaoferowała świeże spojrzenie na franczyzę. Przyszłość serii jest niejasna, ale powrót do bardziej psychologicznego podejścia Carpentera w potencjalnym Halloween 4 i pokazanie, jak Michael przekracza nadnaturalną granicę może być ciekawy.

Źródło: screenrant.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *