Co najmniej pięć osób zginęło a 18 zostało rannych po strzelaninie, do której doszło późną nocą w nocnym klubie LGBTQ w Colorado Springs.
Podejrzany strzelec, 22-letni Anderson Lee Aldrich, wszedł do klubu Q przed północą i natychmiast otworzył ogień. Szef policji w Colorado Springs, Adrian Vasquez, potwierdził na konferencji prasowej w niedzielę rano, że co najmniej 2 klientów natychmiast podjęło działania w celu powstrzymania strzelca.
„Mamy wobec nich wielki dług wdzięczności” – powiedział Vasquez na konferencji prasowej w niedzielę rano. „Ich działania uratowały życie”.
Policja przybyła na miejsce zdarzenia w ciągu trzech minut i zatrzymała Aldricha, który jest obecnie leczony w miejscowym szpitalu. Vasquez powiedział dziennikarzom, że nie jest pewien, w jaki sposób Aldrich został ranny, ponieważ nie został postrzelony przez policję.
Spośród 18 rannych, kilka osób jest w stanie krytycznym, choć ich dokładna liczba nie jest znana.
„Wiele osób zostało przetransportowanych do lokalnych szpitali karetkami pogotowia i radiowozami policyjnymi. Szpitale pomagają nam powiadamiać rodziny osób, które zostały ranne” – mówi rzeczniczka Departamentu Policji Colorado Springs, sierż. Pamela Castro.
Gubernator Kolorado Jared Polis wydał w niedzielę rano oświadczenie, w którym nazwał strzelaninę „przerażającą, obrzydliwą i niszczycielską”.
Źródło: nbcnews.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.