Mandaloriańska zbroja jest obecnie najbardziej charakterystyczną zbroją w całej galaktyce.
Dzięki niesamowitemu wzornictwu i trwałości, zbroja z gwiezdnego beskaru może wytrzymać każdy rodzaj ataku i zapewnia noszącemu najwyższą ochronę i groźny wygląd. W serii Disney+ widzimy, jak Mando kilka razy wpada w tarapaty z powodu wartości swojej zbroi. Ale jak praktyczne jest jej noszenie na planie? Aktor Pedro Pascal wypowiedział się na temat funkcjonalności stroju Mandalorianina w nowym wywiadzie dla Empire Magazine.
Trzeci sezon The Mandalorian będzie miał swoją premierę 1 marca.
Zobacz zwiastun trzeciego sezonu tutaj:
„To jak założenie rękawicy od stóp do głów z ciężarkami” — wyjaśnia aktor. Chociaż niemożliwe jest ustalenie, kto stoi za tym hełmem, biorąc pod uwagę jego konstrukcję i fakt, że Mando nigdy go nie zdejmuje, Pascal uważa, że „to ironiczne, że nie widać żadnego wyrazu twarzy, ponieważ umieszcza cię to w świecie tak całkowicie i natychmiast sprawia, że postać wydaje się prawdziwa”, dodając, „ale gówno widać!”. W ciągu dwóch sezonów oraz w Księdze Boby Fetta (2021-), widzieliśmy, jak Mandalorianin dokonywał niesamowitych wyczynów dzięki swojej zbroi z beskaru. Może przyjmować bezpośrednie strzały z karabinów szturmowców, wytrzymać wybuchy i wiele więcej, co pomaga mu ukończyć każdą misję, na którą się wybiera. Aktor wyjawia, że dział kostiumów „kontynuował finezję i sprawił, że było to wygodniejsze, ale to tak, jakby oślepnąć”.
Z pewnością ciężar kostiumu w połączeniu z sekwencjami akcji ograniczyłby jego funkcjonalność. Pascal kontynuuje: „Twój oddech całkowicie zaparowuje wąską szczelinę, przez którą możesz widzieć. Nie ma widzenia peryferyjnego. Jeśli jest dziura, wpadnę do niej” – śmieje się. Niemniej jednak aktor docenia fakt, że założenie go natychmiast przenosi go w postać: „Kiedy jest założony, od razu czujesz się potężny, chroniony, niebezpieczny i jak obrońca”.
Źródło: collider.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.