Rodzinna kolacja (2022)

Kino gatunkowe coraz częściej mierzy się nie tylko z tematami iście horrorowymi, lecz także z samym otaczającym nas światem. Problemy depresji (Babadook (2014)), demencji (Relikt (2020)) czy choćby zgryzota po śmierci najbliższych (Anything for Jackson (2020)) ukazywane są często za pomocą mroczniejszego obrazu niż oscarowe dramaty. Bo tak naprawdę w horrorze drzemie wielka metafora życia, każdego lęku i każdej trudności, jakim musimy się przeciwstawić.

Nowi twórcy nie chcą już tylko przerażać, chcą zwrócić uwagę na coś, na jakiś aspekt codzienności, który spędza części społeczeństwa sen z powiek. Chcą go przedstawić jako filmowego potwora albo jako trudność, którą bohaterowie muszą pokonać. Współczesny horror ma po prostu inne zadanie niż kiedyś, nie ma być tylko prostacką rozrywką, czego niestety puryści (i wielkie wytwórnie) nie chcą przyjąć do wiadomości.

Od kilku lat zaobserwować można nowy trend w mediach społecznościowych polegający na akceptacji otyłości, co nie jest samo w sobie rzeczą złą. Złe natomiast jest wprowadzanie ludzi w błąd, twierdząc, że bycie plus-size jest ok. Niestety nie jest i potwierdzi to każdy lekarz. Pomimo że większa niż normalnie waga nie wynika jedynie z własnego zaniedbania, ponieważ wielokrotnie przyjmowane leki oraz nadopiekuńczość rodziców mogą do niej prowadzić, faktem jest, że niezależnie od genezy zagraża ona naszemu ciału i powoduje wiele innych chorób. Dlatego też z otyłością trzeba walczyć w każdy możliwy sposób.

Swojej tuszy ma też dość bohaterka filmu Rodzinna kolacja (2022), Simone. W związku z tym postanawia odezwać się do dawno niewidzianej ciotki Claudii, autorki książek z zakresu dietetyki i gotowania. Co prawda nie jest ona już członkiem rodziny Simone, ponieważ rozwiodła się z jej wujkiem, ale przymuje ją z otwartością i ugaszcza w sposób ciepły. Co innego z kuzynem Simi. Jest on wrogo do niej nastawiony, ale całkowicie posłuszny matce i ojczymowi.

Jako że akcja dzieje się w Wielkim Tygodniu, cała rodzina pości. Claudia i jej nowy mąż przez cały tydzień nie jedzą kompletnie nic, gotują tylko dla Filipa, który z kolei je jak król. Dania serwowane przez Claudię wyglądają jak z najlepszych restauracji. Pomimo tego Filip nie jest szczęśliwy i próbuje uciec z domu, co uniemożliwia mu Simone. Dzięki temu ciotka daje się przekonać do pomocy w jej odchudzaniu. I tu właśnie zaczyna się pełna napięcia gra w tajemnice, która doprowadzi do szokującego finału.

Pomimo bycia debiutantem scenarzysta i reżyser w jednym, Peter Hangl, umiał wykorzystać slow burn horror, żeby pokazać skomplikowane relacje rodzinne oraz walkę głównej bohaterki z otyłością. Jest to również zasługą niewielkiej grupki aktorów, z których każdy spisał się fenomenalnie. Serce skradła mi oczywiście Nina Katlein grająca Simi. Dziewczyna wykazałą się dużą odwagą grając chorobliwie otyłą nastolatkę, a jednocześnie pokazała dużą klasę nie szarżując, lecz grając bardzo powściągliwie.

Oryginalny tytuł: Family Dinner

Produkcja: Austria, 2022

Dystrybucja w Polsce: BRAK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *