Ponad 40 krokodyli zabiło w piątek mężczyznę z Kambodży po tym, jak wpadło do zagrody na jego rodzinnej farmie gadów.
Mężczyzna o imieniu Luan Nam wyciągał z klatki krokodyla, który właśnie sięurodził, kiedy ten chwycił kij, którego używał do zwabienia zwierzęcia. Grupa krokodyli otoczyła mężczyznę i zaczęła go atakować, rozdzierając jego ciało na strzępy, pozostawiając zagrodę wypełnioną krwią.
Pozostałości ciała Luan Nam były pełene śladów ugryzień, a jedno z jego ramion zostało odgryzione i połknięte przez jednego z krokodyli.
„Kiedy gonił krokodyla z klatki do składania jaj, krokodyl zaatakował patyk, powodując, że wpadł do zagrody” – powiedział Mey Savry, szef policji w gminie Siem Reap. „Wtedy inne krokodyle rzuciły się na niego, atakując go, aż padł martwy”. Nam był prezesem lokalnego stowarzyszenia hodowców krokodyli.
To nie pierwszy incydent w tej samej wsi. W 2019 roku dwuletnia dziewczynka została zabita i zjedzona przez krokodyle po wędrówce przez rodzinną farmę krokodyli.
Krokodyle w innych krajach albo raniły, albo odbierały życie innym. W maju szczątki 65-letniego rybaka z Australii znaleziono wewnątrz dwóch krokodyli, a w zeszłym roku dwóch amerykańskich turystów zostało rannych przez krokodyla podczas pływania w Meksyku.
Źródło: cbsnews.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.