Elizabeth Olsen ujawniła, że nie spieszy jej się do roli Scarlet Witch w najbliższym czasie.
Podczas rozmowy z Meghann Fahy z projektu Variety Actors on Actors, Olsen otworzyła się na temat grania kultowej postaci MCU i tego, co może wiązać się z przyszłością.
„Nie, nie” – powiedział Olsen Fahy, kiedy ta zapytała, czy tęskni za rolą Scarlet Witch. „Myślę, że grałam ją już prawie 10 lat. I pokochałam to. Myślę, że powodem, dla którego nie dzwonię codziennie do Kevina Feige z pomysłami, jest to, że jestem naprawdę dumna z tego, co udało nam się zrobić. Myślę, że WandaVision była naprawdę zaskakującym serialem”.
Olsen dodała: „Gdyby ktoś powiedział mi, że zostałam zwolniona z filmów Marvela, czułabym się dumna z tego, co zrobiliśmy. I naprawdę próbuję tylko wymyślić, jak promować inne filmy i postacie, aby było mniej gadki o Marvelu„.
34-latka nie wie, czy wróci do MCU jako Scarlet Witch, którą grała od Avengers: Czas Ultrona z 2015 roku. Ostatni raz fani widzieli tę postać w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu z 2022 roku, gdzie znalazła się na dole walącego się budynku po tym, jak poświęciła się, by zniszczyć złowrogą księgę magii, która przejęła jej umysł i uczyniła ją złą.
„Naprawdę jest o wiele więcej do odkrycia” – powiedział prezes Marvel Studios, Kevin Feige, serwisowi Variety w 2022 roku. „Nadal nie poruszyliśmy wielu jej głównych wątków z komiksów. Pracowałbym z Lizzie przez kolejne 100 lat, gdybyśmy mogli. W multiwersie wszystko jest możliwe!„.
Źródło: variety.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.