Peter Farrelly (Green Book (2018)) wyreżyseruje film inspirowany historią Sylvestra Stallone, który nakręcił w 1976 roku swój przełomowy film Rocky.
Film nosi tytuł I Play Rocky i zgodnie z oficjalnym logiem, w którym nigdy nie wymienia się bezpośrednio Stallone’a, film „opowiada o aktorze z częściowo sparaliżowaną twarzą i wadą wymowy, który pisze scenariusz, który chce sprzedać dużej wytwórni filmowej pod warunkiem, że zagra w roli głównej”.
Tym filmem jest oczywiście Rocky. Trwa casting na to, kto miałby zagrać Stallone’a – a przynajmniej osobę nim inspirowaną – a film zostanie zaprezentowany kupującym na nadchodzącym festiwalu filmowym w Cannes. Jest prezentowany przez CAA w kraju i przez FilmNation Entertainment na arenie międzynarodowej.
Farrelly produkuje wspólnie z byłym szefem filmowym Warner Bros. Tobym Emmerichem i Christianem Bahą. Scenariusz do filmu pisze Peter Gamble.
„Jestem fanem Petera Farrelly’ego zarówno jako filmowca, jak i człowieka, odkąd zacząłem z nim pracować nad muzyką do filmu „Głupi i głupszy”. Ale to „Green Book” przypomniała mi o Pete’u ze względu na ten inspirujący scenariusz” – powiedział Emmerich. „Christian Baha i ja czujemy się błogosławieni, że Pete stoi za sterami tego filmu. I podobnie jak nieznany Stallone w „Rocky”, Pete będzie prowadził ogólnoświatowe poszukiwania, aby odkryć kolejnego aktora, któremu wystarczy jedno ujęcie – w „I Play Rocky” – aby pokazać światu, na co go stać”.
Fani Rocky’ego stracili niedawno Carla Weathersa, który grał Apollo Creeda w oryginalnym filmie i jego sequelach. Aktor zmarł w lutym w wieku 76 lat.
Źródło: indiewire.com
Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.