Zbliża się 20. rocznica Silent Hill 4: The Room, można więc mieć nadzieję, że ktoś obdarzy miłością tę dzielącą część serii.
Reżyser Nick Merola właśnie to zrobił. Podobnie jak w przypadku fanowskiego filmu Leigha Thorne’a i Rubena Abreu Silent Hill: Road of Guilt, Merola stworzył własny film krótkometrażowy, tym razem oparty na Silent Hill 4: The Room. Co więcej, Merola ma bardziej ambitny plan: nakłonić Konami do opracowania adaptacji w postaci serialu telewizyjnego.
Silent Hill: The Room odtwarza niepokojącą i kultową scenę wprowadzającą do gry, w której Henry Townshend (w tej roli Brian Dole) budzi się i odkrywa, że jest w tajemniczy sposób zamknięty we własnym mieszkaniu. Nakręcony w ciągu zaledwie jednego dnia we własnym mieszkaniu, Meroli przywiązywał dużą wagę do szczegółów. Od przykutych łańcuchem drzwi pokoju 302 po mleko czekoladowe w lodówce.
Zobacz film poniżej:
Po napisach końcowych Merola pojawia się w krótkiej wiadomości, w której prosi producenta serialu Silent Hill, Motio Okomoto, o spotkanie z nim w celu omówienia rozwoju serialu telewizyjnego. „W 2022 roku reżyser serii „Silent Hill”, Motio Okomoto, powiedział: «Mam nadzieję, że miłośnicy Silent Hill na całym świecie przywiozą swoje propozycje do Konami. Przejrzę każdy z nich. Cóż, Motio-San, oto moja propozycja” – mówi Merola.
Merola mówi również, że ukończył scenariusze i obszerną Biblię serialu, opisującą „10-odcinkową podróż” po Silent Hill. „Byłoby wielkim zaszczytem osobiście zaprezentować ten projekt Okomoto”.
Źródło: bloody-disgusting.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.