Dania ogłosiła plany zostania pierwszym krajem w historii, który wprowadzi podatek od emisji gazów cieplarnianych.
Porozumienie następuje po miesiącach negocjacji między rządem, organizacjami rolników, związkami zawodowymi i innymi grupami. Podatek zostanie wprowadzony w 2030 r. Od tego dnia rolnicy będą musieli płacić 120 koron (około 17 dolarów) za tonę metryczną wyprodukowanego ekwiwalentu dwutlenku węgla. Do 2035 roku kwota ta wzrośnie do 300 koron (43 dolarów).
„Będziemy pierwszym krajem na świecie, który wprowadzi prawdziwy podatek od emisji CO2 w rolnictwie” – oznajmił w oświadczeniu minister ds. podatków Jeppe Bruus. „Inne kraje powinny się tym inspirować”.
W swoim wpisie na Twitter ministra gospodarki Stephanie Lose określiła podatek jako „umowę, która będzie stanowić podstawę historycznej reorganizacji i restrukturyzacji duńskiej ziemi i produkcji żywności”.
W ramach porozumienia Dania przeznaczy także 40 miliardów koron ze środków państwa na zasadzenie 250 000 hektarów lasów na gruntach rolnych do 2045 r. Wykupuje także grunty rolne, aby zmniejszyć emisję azotu powstałego w wyniku stosowania nawozów.
Rolnictwo odpowiada za około jedną trzecią światowych emisji gazów cieplarnianych, a większość tej emisji pochodzi z hodowli zwierząt. Hodowla zwierząt jest jedną z najbardziej destrukcyjnych dla środowiska gałęzi przemysłu, ale Dania jest jednym z niewielu krajów, które podjęły kroki, aby zaradzić jej skutkom. Mijemy nadzieję, że inne kraje pójdą jej śladem wprowadzając odpowiednie podatki i rezygnując z produkcji mięsa!
Źródło: plantbasednews.org
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.