Dyrektor generalny SpaceX, Elon Musk, uważa, że domniemane obiekty UFO krążące wokół Stanów Zjednoczonych nie są oznaką życia pozaziemskiego, lecz raczej „nowymi programami zbrojeniowymi” rządu USA, które są objęte ścisłą tajemnicą.
53-letni Musk ujawnił podczas wywiadu z Tuckerem Carlsonem, że „nie widział żadnych dowodów na obecność kosmitów” w czasie, gdy kierował swoją firmą Space Exploration Technologies. „Jest wiele rzeczy, których nie wiemy” – przyznał Musk na temat istnienia ludzkości i wszechświata. „Skąd się wzięliśmy? Gdzie są kosmici?”.
Miliarder powiedział, że na orbicie znajduje się ponad 6000 satelitów, a mimo to „ani razu nie musiały one manewrować wokół obcego statku kosmicznego”.
55-letni Carlson zapytał, dlaczego na Ziemi pojawiają się doniesienia o tym, że armia amerykańska musi „wykonywać mnóstwo manewrów wokół obiektów, których pochodzenia nie potrafi wyjaśnić”. „Cóż, niezidentyfikowane obiekty latające to jedno, ale zawsze jest mnóstwo tajnych programów, które są w toku” – powiedział Musk.
Potentat technologiczny twierdzi, że rząd prawdopodobnie regularnie testuje „nowe samoloty, nowe pociski i inne rzeczy”, które są tajne na tyle, że nawet osoby wysoko postawione w łańcuchu dowodzenia w armii USA mogą nie być świadome, że są one testowane.
Musk „zagwarantował” jednak, że nie ukryje informacji przed opinią publiczną, jeśli znajdzie jakiekolwiek dowody na istnienie kosmitów.
Źródło: nypost.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.