NASA dokonała „przełomowego odkrycia” ponad 40 starożytnych gwiazd w odległej galaktyce.
Dzięki teleskopowi Webba należącemu do NASA naukowcy mogli wykorzystać zjawisko soczewkowania grawitacyjnego do zidentyfikowania 44 gwiazd w odległej galaktyce „Łuku Smoka”.
Według ESAWebb.org „soczewkowanie grawitacyjne występuje, gdy masywne ciało niebieskie — takie jak gromada galaktyk — powoduje wystarczającą krzywiznę czasoprzestrzeni, aby ścieżka światła wokół niego została widocznie zakrzywiona, jak gdyby przez soczewkę”.
Sprawia to, że ciała niebieskie wydają się bliższe i bardziej widoczne, niż są w rzeczywistości — dzięki temu badacze byli w stanie dostrzec poszczególne gwiazdy.
„To przełomowe odkrycie po raz pierwszy pokazuje, że badanie dużej liczby pojedynczych gwiazd w odległej galaktyce jest możliwe” – powiedział Fengwu Sun, współautor badania.
Naukowcy mogą dalej identyfikować i badać typy gwiazd obecnych w różnych galaktykach. Na przykład niektóre z najbardziej rozpowszechnionych gwiazd to czerwone nadolbrzymy, które są jednymi z największych gwiazd we Wszechświecie — czasami tysiące razy większe od Słońca.
„Podczas gdy poprzednie badania za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a wykazały około siedmiu gwiazd, teraz mamy możliwość rozdzielenia gwiazd, które wcześniej były poza naszymi możliwościami” – kontynuował Sun. „Co ważne, obserwowanie większej liczby pojedynczych gwiazd pomoże nam również lepiej zrozumieć ciemną materię w płaszczyźnie soczewkowania tych galaktyk i gwiazd, czego nie mogliśmy zrobić, mając tylko garstkę pojedynczych gwiazd obserwowanych wcześniej”.
Źródło: vice.com
Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.