Donald Trump dał nam kolejny powód, by uważać go za poważnego polityka…
Prezydent ma słabość do Diet Coke i jest ona tak silna, że zbudował cholerny przycisk na biurku Gabinetu Owalnego, aby powiadomić pracowników Białego Domu o konieczności napełnienia jego kubka.
Cóż, technicznie rzecz biorąc, nie jest to nic nowego. Kiedy po raz pierwszy objął urząd w latach 2017–2021, zainstalował na biurku czerwony przycisk. Ponieważ wrócił do urzędu, nie tracił czasu i przywrócił przycisk. Wall Street Journal potwierdził, że urządzenie zostało szybko ustawione w biurze, co oznacza, że było częścią jego rozległych działań w ramach pierwszego dnia objęcia władzy.
Muszę przyznać, że w całej mojej nienawiści do Trumpa, doceniam jego oddanie temu, co naprawdę kocha. Teraz sam zastanawiam się, jaki przycisk sam bym zainstalował…
Firma Coca-Cola doskonale zdaje sobie sprawę z fascynacji Trumpa jej napojami. Niedawno wręczyli mu nawet pamiątkową butelkę z etykietą Białego Domu, na której widniał dzień jego inauguracji 20 stycznia. Podarował mu ją dyrektor generalny firmy, James Quince.
Podczas swojej pierwszej kadencji New York Times ujawnił, jak bardzo Trump uzależniony jest od Diet Coke. Podobno wypija 12 puszek dziennie. Nie ma mowy, żeby to było zdrowe, prawda?
Źródło: vice.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.