Nowo opublikowany artykuł badawczy analizuje różne elementy posiadania psa, jakie mają negatywny wpływ na środowisko.
Autorzy dokonali przeglądu istniejących badań i odkryli, że „wpływ posiadanych psów na środowisko jest znacznie większy, bardziej podstępny i bardziej niepokojący niż się powszechnie uznaje”.
Pacific Conservation Biology opublikował Bad Dog? Wpływ posiadanych psów na środowisko. Filip W. Bateman, profesor nadzwyczajny w Szkole Molekularnej i Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Curtin, oraz Lauren N. Gilson, badacz akademicki, ekolog, również z Curtin University w Australii, są autorami badań.
Według artykułu badawczego, udomowione psy zabijają i zakłócają życie bezpośrednio „wielu gatunków„, ale ich „zwykła obecność” – nawet na smyczy – przeszkadza również ptakom i ssakom. Co więcej, ich zapach i ekskrementy nadal przeszkadzają dzikiej przyrodzie.
Odchody mogą również przenosić choroby odzwierzęce na dziką przyrodę, zanieczyszczać drogi wodne i negatywnie wpływać na wzrost roślin. Psy, które fizycznie wchodzą do rzek i strumieni, mogą również bezpośrednio zanieczyszczać drogi wodne z powodu substancji chemicznych występujących w leczeniu pcheł i pasożytów.
Wreszcie, sama liczba „posiadanych” psów na całym świecie – około 900 milionów zwierząt – przyczynia się do dużego zużycia zasobów i emisji dwutlenku węgla przez przemysł związany z karmą dla zwierząt domowych. Autorzy podkreślają potrzebę zwiększonej edukacji w zakresie odpowiedzialnego zachowania właścicieli.
„Przemysł karmy dla psów powinien być włączony do działań na rzecz zrównoważonego rozwoju każdego narodu ze względu na jego znaczny ślad środowiskowy” – piszą Bateman i Gilson w swoich badaniach.
Źródło: plantbasednews.org

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.