Prawie dwa lata po zakończeniu pierwszego i jedynego sezonu serialu Idol, The Weeknd może w końcu zrozumieć, skąd wzięły się te wszystkie negatywne recenzje.
The Weeknd ujawnił, że Idol pierwotnie miał być filmem, zanim pandemia zmieniła plany. „Pandemia się wydarzyła, kina nie są na czasie, telewizja jest nowym bogiem” – powiedział. Zmiany na tym się nie skończyły. To, co miało być krótkim miniserialem, stało się pięcioma odcinkami, a następnie zostało anulowane.
„Ludzie na pewno się tym przejmowali” – powiedział – „ale myślę, że doszło do punktu, w którym wszyscy próbowali dotrzeć do mety. Nie możesz czegoś wymusić, po prostu musisz pozwolić temu być tym, czym jest, nawet jeśli jest na wpół upieczony.”.
Reporter Rolling Stone Cheyenne Roundtree poinformował jeszcze przed ogłoszeniem daty premiery, że produkcja serialu przebiegała w bardzo „gównianych warunkach„.
Amy Seimetz została pierwotnie ogłoszona jako reżyserka serialu, ale współtwórca Sam Levinson podobno przejął stery, całkowicie rewidując „ledwo ukończoną” wersję serialu. Zmiana planów podobno kosztowała HBO od 54 do 75 milionów dolarów.
W wywiadzie dla Variety opublikowanym w styczniu, Tesfaye zastanawiał się nad negatywnymi recenzjami i wydawał się być w pokoju z krytyką.
„Wierzcie lub nie, ale żadna krytyka nie dotknęła mnie osobiście” – powiedział. „Oczywiście, to dociera do ciebie – nie mówię, że nie miało na mnie wpływu, mówię, że nie wziąłem tego do siebie. Na przykład, nikt nie może cię pokonać, wiesz? Uwielbiam czytać krytykę, nawet jeśli niektóre z nich nie wydawały się konstruktywne. Nie spodziewam się też, że wszyscy pokochają 'Hurry Up Tomorrow’. Niektórzy ludzie mogą tego nienawidzić, ale nie dlatego to robię. Robię to, ponieważ jestem artystą, tak się czuję i to jest to, co chcę powiedzieć.„
Źródło: complex.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.