Jeremy Allen White pokazuje swój głos w najnowszym filmie Deliver me from Nowhere.
Aktor przekształca się w kultowego rockera Bruce’a Springsteena w biografii, której akcja rozgrywa się na początku lat 80-tych podczas nagrania Born in the USA i Nebraska.
Jeremy Strong wciela się w menedżera Springsteena, Jona Landau, a gwiazda Dojrzewania (2025), Stevena Grahama, gra ojca Springsteena. Paul Walter Hauser, Marc Maron, Gaby Hoffmann, Odessa Young i David Krumholtz również pojawią się w rolach głównych.
Diver me from Nowhere został napisany i wyreżyserowany przez Scotta Coopera, który zaadaptował historię z biografii Springsteena Warrena Zanesa.
Zobacz zwiastun poniżej:
Springsteen powiedział w podcaście Variety’s Awards Circuit, że zwrócono się do niego, aby wziąć udział w filmie, który obejmuje tylko fragment jego życia i kariery. „Zgłosili pomysł, a ja powiedziałem: 'To brzmi jak zabawa’,” – powiedział Springsteen. „To ciekawa koncepcja, ponieważ to tylko kilka lat z mojego życia. Jest ’81, ’82 i koncentruje się wokół stworzenia tej konkretnej płyty, podczas gdy jednocześnie nagrywałem „Born in the USA”, a także przechodziłem przez pewne osobiste trudności, z którymi żyłem przez całe życie. Ale to jest fantastyczne.„.
20th Century Studios puści Deliver Me from Nowhere do amerykańskich kin w piątek, 24 października.
Źródło: indiewire.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.