Szef policji w Washington State College zgłosił dziwne zdarzenie: ktoś znalazł obiekt przedmiot w kształcie spodka w Horse Heaven Hills na południowy zachód od Pullman.
Odkrycie sprzed 75 lat zostało ujawnione szefowi policji Lt. Charles Kinzel przez policjanta patrolu stanu Waszyngton, który został wezwany na miejsce zdarzenia. „Podekscytowany obywatel” natknął się na obiekt.
Kinzel podzielił się opowieścią z pewnym porucznikiem, którym był Rolland Soule z Marynarki Wojennej. Ale szef policji nie wiedział, że Soule, motywowany interesami bezpieczeństwa narodowego, przekazał informacje wywiadowi Marynarki.
Ten niejawny raport stał się częścią Projektu Blue Book, amerykańskiego kompendium akt spraw Sił Powietrznych dotyczących obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających. Przypadek z 1950 roku w Horse Heaven Hills to tylko jedna z wielu obserwacji UFO we wschodnim Waszyngtonie.
W historii Soule’a, oficer armii z Hanford szybko przybył na miejsce zdarzenia i odzyskał obiekt, opisany jako posiadający 6 cali grubości i 20 cali średnicy. Pomimo tajnego charakteru wizyty wojskowego, ten wydawał się być w dość gadatliwym nastroju. Oto, co powiedział żołnierzowi WSP o UFO, według Soule:
- Są w trzech rozmiarach – małe, jak ten, który można znaleźć w Horse Heaven Hills, średnie i duże.
- Niektóre „są zdalnie kierowane, inne nie„.
- Niektóre są zdolne do przenoszenia ładunków, a niektóre są pilotowane przez ludzi.
- Wszystkie są zasilane energią atomową i mogą podróżować z prędkością do 3600 mil na godzinę.
Wiele obserwacji zawartych w Project Blue Book zostało przypisanych samolotom wojskowym w okolicy, balonom pogodowym lub niewiarygodności ludzi sporządzających raporty. Jednak w przypadku raportu Soule’a trop wydaje się bardziej interesujący. Jeśli doszło do dalszych badań lub jakichkolwiek ustaleń dotyczących obiektu Horse Heaven Hills, który opisał Kinzel, nie są i nie będą one łatwo dostępne dla opinii publicznej.
Źródło: news.wsu.edu
Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.