Lynne Ramsay nigdy nie stroniła od niepokojących przedstawień trudnych tematów, a w jej nowym filmie autorka zgłębia temat depresji poporodowej.
Jennifer Lawrence i Robert Pattinson grają małżeństwo, które po narodzinach pierwszego dziecka przeprowadza się na wieś. Grace grana przez Lawrence pogrąża się w psychoseksualnym szaleństwie, próbując przystosować się do nowego życia z dzieckiem.
Ramsay reżyseruje na podstawie scenariusza, który napisała wspólnie z Endą Walsh i Alice Birsh, opartego na powieści Ariany Harwicz. W rolach głównych występują również LaKeith Stanfield, Nick Nolte i Sissy Spacek, a Lawrence, Martin Scorsese, Andrea Calderwood, Justine Ciarrocchi, Thad Luckinbill, Trent Luckinbill i Molly Smith pełnią funkcję producentów wykonawczych.
Zobacz zwiastun poniżej:
Promując film w Cannes, Lawrence pochwaliła reżyserską wizję Ramsay i jej obecność na planie, a także opowiedziała o doświadczeniach kręcenia filmu, będąc w ciąży z własnym dzieckiem.
„Nie jestem aktorką, która przynosi pracę do domu” – powiedziała Lawrence. „Częścią tego, przez co przechodzi, jest brak równowagi hormonalnej po porodzie. Przeżywa też kryzys tożsamości. Kim jestem jako matka? Kim jestem jako żona? Kim jestem jako osoba seksualna dla mojego męża? Kim jestem jako osoba twórcza? Dręczy ją poczucie, że znika. Ja byłam w czwartym i piątym miesiącu ciąży, kiedy kręciliśmy film. Miałam świetną gospodarkę hormonalną! Czułam się świetnie, tylko dzięki temu mogłam się wczuć w te emocje… Jeśli chodzi o odpowiadanie na jakiekolwiek pytania dotyczące mojego aktorstwa czy występu, reżyserką była Lynne Ramsay, więc to tyle”.
MUBI wrzuci Die My Love na ekrany amerykańskich kin w piątek 7 listopada.
Źródło: indiewire.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.
