Judd Apatow doznał kilku niezapomnianych wizji podczas swojej podróży z szamanem.
Reżyser, który wydał nowy pamiętnik w zeszłym miesiącu, przypomniał sobie to doświadczenie podczas odcinka talk show Watch What Happens Live With Andy Cohen.
Publiczność zapytała Apatowa o „najdziwniejszą rzecz„, którą widział podczas użytkowania psychodelicznego naparu, który jest powszechnie używany w środowiskach ceremonialnych i może powodować objawienia terapeutyczne. 40-letni reżyser wyjaśnił, że pił napar pod kierunkiem szamana, ale nie wypróżniał się w przeciwieństwie do innych użytkowników.
„Nie było kupy, ale wziąłem Ayahauscę i najdziwniejsze było, gdy szaman po prostu powtarzał: 'Chcesz trochę więcej?'” – opowiadał Apatow. „’Myślę, że nie potrzebuję więcej’, na co szaman 'Myślę, że powinieneś dostać trochę więcej'”.
Kiedy Apatow powiedział szamanowi, że widzi „10 000 wielobarwnych węży„, przypomniał sobie, że ten odpowiedział: „To jest Ayahuasca, która mówi cześć„.
„Na koniec zobaczyłem Jezusa, co jest dziwne, ponieważ jestem Żydem. I pomyślałem: 'Och, rozumiem. Mam to.’ A potem pomyślałem, myślę, że wszyscy powinniśmy być dla siebie mili'” – podsumował.
Źródło: complex.com

Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.
