We wrześniu 2022 roku przez Iran rozlały się fale protestów po śmierci 22-letniej Mahsy Amini. Co najmniej 50 osób zginęło w tłumionych przez policję protestach w irańskich miastach. Według nieoficjalnych informacji 22-letnia Mahsa Amini miała zostać pobita za to, że nakrycie głowy niedostatecznie zasłaniało jej włosy. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi powiedział w sobotę, że władze muszą zdecydowanie wystąpić przeciwko uczestnikom protestów.
To, co brzmi jak wstęp do jakiegoś politycznego thrillera napisanego przez kobietę z Zachodniej Europy, jest jednak prawdą dziejącą się dziś na Świecie. Czy te wydarzenia natchnęły reżysera Ali Abbasi do opowiedzenia mrocznej historii „Świętego Pająka”, irańskiego mordercy z 16 zbrodniami na koncie? Zapewne tak, bo jego film nie tylko jest kompetentnym kryminałem, rzec można w starym stylu, ale i smolistą krytyką na to, co niestety dzieje się w jego ojczyźnie.
Holy Spider rozpoczyna się od rutynowej nocy irańskiej, samotnej matki i prostytutki, której „zmiana” kończy się po tym, jak została uduszona przez Saeeda (Mehdi Bajestani). Do sprawy mordercy nazywanego przez prasę Pająkiem dołącza Rahimiem (Zar Amir Ebrahimi), dziennikarka odwiedzająca irańskie miasto Mashhad – obszar działania seryjnego zwyrodnialca.
Rahimi często jest pogardzana, dostaje reprymendę za pokazywanie zbyt dużej ilości włosów, znalezienie prostego pokoju hotelowego to prawdziwa walka, a tylko nieliczni traktują tę całą sprawę poważnie. Równolegle przyglądamy się także życiu rodzinnemu Saeeda i jego relacjom z nastoletnim synem Alim (Mesbah Taleb), dla którego ojciec jawi się jako największy idol. Robotnik budowlany i weteran wojny irańsko-irackiej, stał się znany jako Pająk nawiązując do sposobu, w jaki zwabiał swoje ofiary do kryjówki będącej tym samym mieszkaniem, które dzielił z żoną i trójką dzieci.
Ali Abbasi, w przeciwieństwie do swojej cudownie baśniowej Granicy (2018), nie gra tutaj na subtelnościach. Jego film jest brudny, brutalny, uliczny i często nieprzyjemny w swojej formie przekazu. Realistycznie ukazane sekwencje ataków Pająka budzą nie tylko głęboki niepokój, ale w moim przypadku, również zniesmaczenie. Można powiedzieć, że nasza stojąca po dwóch stronach barykady para stanowi oczy i uszy widza, rejestrując tylko to, co sami są w stanie. Abbasi czerpał oczywiste inspiracje z filmów Davida Finchera, więc grunt pod taką historię jest jak najbardziej żyzny.
Jest coś z filmów typu Maniak (1980) Williama Lustiga w szaleńczym ukazywaniu przez Abbasiego niezdarnych, zupełnie pozbawionych poczucia standardowej esteyki morderstw, gdy zdesperowane, przerażone, zubożałe kobiety duszone są własnymi hidżabami w ramach ponurej misji Pająka, by „oczyścić miasto z zepsucia”. Motywy religijnego ekstremizmu i rażącego seksizmu są ważne, więc film nie wstydzi się ich jawnej krytki, ukazując główną bohaterkę jako osobę poza irańskim, fundamentalistycznym systemem prawno-moralnym. Robi to przez małe rzeczy, malowanie paznokci, palenie papierosów, samotne kolacje w barach.
Jedyny zarzut, jaki mogę skierować wobec Holy Spider to fakt, że nieco przyśpiesza on w końcowym akcie, trochę bagatelizując ultra ciekawy motyw poparcia społecznego dla mordercy. Kiedy trafiamy już na salę sądową (spokojnie, jeśli nie znacie tej historii, nie zdradzę zakończenia), skupiamy się już wyłącznie na postaci Saeeda, a skandujący tłum staje się tylko fonetycznym tłem dobiegającym gdzieś zza zakratowanego okna. Ale może to tylko moje czepialstwo, bo mnie zawsze najbardziej fascynują te wszystkie społeczne nastroje, które towarzyszą ważnym, a proces ten był istotny dla całego Iranu, momentom. Rozumiem jednak, że nie o tym jest ten film.
Ali Abbasi dał nam jedną z najmocniejszych produkcji roku 2023 (w Polsce). To ważne dzieło w kontekście tego, co dzieje się aktualnie na świece i po prostu bardzo dobry film sam w sobie. Pięknie nakręcony, zagrany na mistrzowskim poziomie i budujący ten rodzaj realistycznego napięcia, którego nie dadzą nam żadne horrory. To bardzo obiecujące świadectwo tego, że Abbasi jako twórca kina ma przed sobą bardzo interesującą karierę.
Oryginalny tytuł: Holy Spider
Produkcja: Dania/Niemcy/Szwecja/Francja/Jordania/Włochy, 2022
Dystrybucja w Polsce: gutekfilm.pl
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.
I found the article very impressive and thought-provoking.