Mandibules (2020)

Patrząc po moich znajomych i opiniach w internecie, jestem chyba w jakiejś mniejszości, która naprawdę sobie ceni poprzednie dokonania Quentina Dupieux, fantastyczną Morderczą oponę (2010) i Deerskin (2019). Dziwne, że jego Mandibules tak długo zatem czekało…

Noc lepusa (1972)

Nie wiem szczerze, kto wpadł na pomysł, aby chyba najbardziej urocze stworzonko, jakie spotkać możemy praktycznie na każdej szerokości geograficznej, uczynić głównym antagonistą swojego filmu. Ale z drugiej strony postać…