Siedem i sześć zer (1979)

Jedno jest pewne – Andy Sidaris wie co dobre. Jego filmy to przede wszystkim gorące niczym lawa płynąca z Etny laski, dużo akcji, wybuchów, strzelanin i słoneczne hawajskie plenery. Jako że zima jest już z nami, więc idealnym wyborem było sięgnąć po tak ognisty tytuł. Tym razem postanowiłem poznać korzenie reżysera i sięgnąłem po jeden z pierwszych filmów, jakie wyprodukował. Dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem – mało wymagające kino rozrywkowe, które momentami powoduje natychmiastowy skok tętna. Pozwólcie, że najpierw nakreślę fabułę.

Na Hawajach dochodzi do kilku brutalnych morderstw, w tym wysoko postawionego senatora. Tutaj pojawia się nasz główny bohater, niejaki Drew, który za okrągłą sumkę 7 milionów dolarów daje się namówić na mokrą robotę. Rekrutuje dawnych znajomych, którzy mają mu pomóc w zlikwidowaniu siatki przestępczej. Ową grupę rzezimieszków tworzą przeróżne persony, począwszy od morderców do wynajęcia (w tej roli Martin Kove, znany szerszej publiczności z roli tego „złego” trenera w Karate Kid (1984)), specjalistów od przemytu broni oraz dilerów rozprowadzających wśród młodzieży nie tylko popularną marihuanę, ale też PCP, heroinę i inne tego typu atrakcje. Największa szycha to niejaki Kahuna, prawdziwa gruba ryba.

Mówiąc szczerze, to całą moją uwagę podczas seansu przykuła wprost niesamowicie atrakcyjna Susane Kiger i jest to wystarczający powód, by po ów film sięgnąć. Cała reszta to typowe śledzenie, skradanie się, obserwacje i rozpracowywanie grupy bandziorów. W międzyczasie zostaje odsłonięte kilka innych biustów m.in. seksownej kelnerki, mamy też okazję poobserwować zmagania surferów na olbrzymich falach, imponującą technikę jazdy skateboardera niewielkiego wzrostu z wąsem niczym Hulk Hogan oraz trochę egzotycznych tańców w wykonaniu dobrze zbudowanych hawajskich tancerek.

W rolę Drew wcielił się William Smith, prawdziwy ekranowy weteran mający na koncie ponad 150 ról w wielu znanych i mniej znanych produkcjach. Mogliśmy go zobaczyć w takich filmach jak Conan Barbarzyńca (1982), Czerwony Świt (1984), Frisco Kid (1979) czy też Maverick (1994). W roli koleżanki Drew, Alexy możemy podziwiać Barbarę Leigh oraz jej sterczące sutki w białym podkoszulku.

Andy Sidaris to postać kultowa w kręgach miłośników kina klasy B i można by napisać wiele na temat jego twórczości. Dzięki swojemu majątkowi, imponującym posiadłościom i luksusowym samochodom, był w stanie zapewnić na planie wszystko, czego tylko zapragnął. Mówię również o wybitnie atrakcyjnych aktorkach, wszystkich tych trunkach, basenach, jacuzzi, saunach i wykwintnych potrawach. Helikoptery, jachty i piękne kobiety to właśnie cały Andy Sidaris.

Kino dla niewymagającego widza, takie wprost do wyłożenia się w fotelu z puszką ulubionego napoju po ciężkim dniu w pracy. Jeśli chcesz choć na moment przenieść się na hawajskie plaże i poobserwować jak blondwłosa Susan Kiger prezentuje się w negliżu, to nie czekaj, tylko szukaj Siedem i sześć zer!

Oryginalny tytuł: Seven

Produkcja: USA, 1979

Dystrybucja w Polsce: BRAK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *