W ostatnich miesiącach syntetyczny związek pochodzący z konopi, zwany octanem THC-O – często nazywany po prostu THC-O (wymawiane „THC oh”) – szybko zyskał popularność wśród ludzi, którzy nie mają dostępu do legalnej marihuany.
Nigdy o nim nie słyszałeś? Nic dziwnego, bowiem THC-O nie cieszy się dużą popularnością i nie nadaje się do majsterkowania, jak olejki THC czy CBD. Dodatkowo, aby naprawdę zrozumieć tę wyjątkową substancję, musisz zagłębić się w dość głęboką chemię, której zapewne nie pamiętasz z liceum.
Popularność związku THC-O leży w jego sile i statusie prawnym. Badania wykazały, że jest mniej więcej trzy razy silniejszy niż konwencjonalne THC. Został nazwany „psychedelicznym kannabinoidem” ze względu na jego zadowalające efekty halucynogenne. Ponieważ pochodzi z prawnie legalnych konopi, produkty THC-O stają się coraz bardziej popularne w miejscach, w których konsumenci nie mają dostępu do legalnych, licencjonowanych produktów delta-9 THC.
Drugą istotną różnicą stojącą między tym zielarskim kuzynostwem jest to, że THC-O można wytworzyć tylko w warunkach laboratoryjnych. Nie możesz przy pomocy domowych narzędzi „ulepszyć” plonu krzaków o THC-O. Skutki byłyby katastrofalne! Dlatego też pamiętajcie, że te dwie substancje chemiczne to zupełnie inna bajka.
Przede wszystkim THC-O jest kannabinoidem, podobnie jak THC, CBD, CBG i CBN. W swojej najbardziej podstawowej postaci kannabinoidy to związki chemiczne, które działają na odpowiednie receptory w mózgu. Innymi słowy są „rzeczą”, która sprawia, że jesteś na haju, łagodzi ból i niepokój. THC-O nie jest naturalnie występującym kanabinoidiem (jak THC i CBD). Wytworzenie THC-O w laboratorium wymaga dość mocnej i lotnej chemii. Ta obróbka usuwa wszystkie inne korzystne związki chemiczne (terpeny i flawonoidy) i pozostawia silny izolat THC bez smaku i aromatu. W stanie naturalnym (a dokładniej nienaturalnym), THC-O jest po prostu ciężkim, brązowym płynem, bardziej podobnym do oleju silnikowego niż przyjemnie pachnącego suszu. W związku z tym może być spożywany w nabojach do e-papierosów, cieczach i artykułach spożywczych.
Czy jest to zatem bezpieczne? Brak dogłębnych badań i regulacji prawnych opartych na rzeczywistych danych oznacza, że octan THC-O owiewa aura tajemnicy. Poza jego siłą naukowcy doszli do wniosku, że octan THC-O jest „prolekiem”, co oznacza, że związek nie jest aktywowany, dopóki nie zostanie zmetabolizowany. Trwa około 20 do 30 minut. James Stephens jest badaczem konopi i chemikiem, który badał działanie THC-O w ramach swojej pracy dla Iron Light, firmy zajmującej się doradztwem w zakresie produktów i marek z konopi indyjskich z siedzibą w Missoula w stanie Montana. Stephens ostrzega, że obecnie na wczesnym etapie pojawienia się tego związku na rynku, występują duże różnice w jakości produktów. „Jeśli używasz niskiej jakości ekstraktu i niskiej jakości odczynników, które kupiłeś online, prawdopodobnie uzyskasz znacznie mniej czysty produkt niż w przypadku używania czystych [i farmaceutycznych] odczynników. Wykonaj wiele dalszych etapów oczyszczania”.
Stephens regularnie kontaktuje się online z producentami octanu THC-O. Gdy przesyłają mu wyniki badań, jest zaniepokojony brakiem przejrzystości. „Tam jest 10-15% niewiadomych. Pytam: „czym jest reszta?”, a oni odpowiadają: „Nie wiemy”… Tak zwykle kończy rozmowę”. W przypadku każdego wkładu vape sprzedawanego poza licencjonowanym systemem, zawsze istnieje obawa o potencjalnie toksyczne dodatki zmieszane z olejem konopnym. Te środki rozrzedzające powodowały w przeszłości poważne problemy zdrowotne i nic nie stoi na przeszkodzie, aby nieuregulowane firmy dodawały je bez informowania konsumentów. Co więcej, Stephens zauważył, że palenie w naboju do e-papierosów rodzi kolejne mnóstwo pytań, ponieważ spalanie może aktywować inne procesy chemiczne. „Po prostu nie wiemy co się dzieje, ale nie możesz biegać dookoła, mówiąc, że cokolwiek z tych rzeczy jest bezpieczne”.
Stephens również obawia się, że niepożądane reakcje na octan THC-O mogą nieść ze sobą większe reperkusje dla ruchów legalizacyjnych. „Najbardziej obawiam się, czy to po prostu pierwsze przedawkowanie powoduje odpowiednik satanistycznej paniki, czy jakkolwiek to nazwiesz”. Nadmierna konsumpcja tradycyjnej marihuany nigdy bezpośrednio nie spowodowała śmierci u ludzi. Jednak w przypadku związku trzy razy silniejszego niż delta-9 THC istnieje ryzyko, że konsumenci będą przyjmą zbyt dużo THC-O i ucierpią z powodu pewnych nieprzyjemnych efektów. Oczywiście, koncentraty konopi o dużej sile działania, takie jak olejek, wosk i susz są legalnie sprzedawane od wielu lat, więc ryzyko złej podróży z THC-O jest względne.
Dlatego też dopóki THC-O i inne pochodne konopi nie zostaną objęte systemem regulowanym przez państwo, konsumenci będą musieli sami podjąć ryzyko i kalkulować korzyści związane z ich przyjmowaniem.
Źródła:
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.