Hitowy serial HBO Euforia zakończył swój drugi sezon finałem pełnym emocji. Gdy fani wciąż dochodzą do siebie, Javon Walton, który gra Popielnika, ujawnił, że jedna z najważniejszych scen odcinka miała początkowo zakończyć się inaczej.
W wywiadzie dla Variety Walton wyjaśnił, że Fez (Angus Cloud) był tym, który został postrzelony i zabity w oryginalnej wersji scenariusza, ale szokujące wydarzenia skierowały się w stronę Popielnika dzień przed nakręceniem sceny.
„Popielnik nie miał zostać postrzelony. To była inna sprawa” – powiedział Walton o zmianach w scenariuszu w miarę upływu sezonu. „Nie miałem zostać postrzelony! To Fez miał zostać zastrzelony na początku, co jest szalone. A potem, tak jak dzień wcześniej, zmienili fabułę i postrzelili mnie”.
Walton mówił również o tym, że moment, w którym jego bohater przypadkowo strzela do Feza, również nie był w pierwotnym scenariuszu i został napisany dzień wcześniej.
Zastrzelenie Popielnika w finale było jednym z największych zwrotów akcji w całym sezonie, zwłaszcza, że wielu fanów przez tygodnie spekulowało w mediach społecznościowych, że Fez nie dotrze do sezonu 3. Jednak Walton powiedział również w wywiadzie, że jest wciąż istnieje możliwość, że jego postać wciąż żyje.
„Zdecydowanie jest nadzieja, że Popielnik nadal żyje” – powiedział młody aktor. „Bo jeśli w serialu jest ktoś, kto mógłby otrzymać kulkę i przeżyć, to jest to właśnie on. Wierzę, że ma szansę na bycie w pobliżu w trzecim sezonie”.
Źródło: variety.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.