Lana Del Rey podzieliła się na swoim Instagramie informacją, że laptop, trzy kamery wideo i kilka dysków twardych zostało skradzionych z jej samochodu, gdy ten był zaparkowany w Los Angeles.
Del Rey ujawniła, że kradzież na Melrose Place „kilka miesięcy temu” zaowocowała wyciekiem wielu niedokończonych utworów, a także osobistymi zdjęciami, które znalazły się w Internecie. Została również zmuszona do usunięcia plików na swoim laptopie, w tym długiego tekstu spisanego przez wokalistkę.
„Musiałam zdalnie wyczyścić komputer, na którym była moja 200-stronicowa książka dla Simon & Schuster, której kopii zapasowej nie tworzyłem w chmurze. … Mimo to ludzie nadal mogą w tym tygodniu zdalnie uzyskać dostęp do mojego telefonu i wykradać nasze piosenki i osobiste zdjęcia” – powiedziała.
Lana wyraziła zaniepokojenie materiałem filmowym zawartym w skradzionych przedmiotach, wyjaśniając, że te nagrania przedstawiają członków jej rodziny z ostatnich dwóch lat. Artystka błagała swoich fanów, aby nie słuchali żadnego z ujawnionych utworów. „A jeśli chodzi o książkę, pokochałam ją całym sercem i włożyłam w nią wiele pasji” – powiedziała. „A jeśli chodzi o kamery, zobaczymy, co się z tym stanie”.
Lana Del Rey pojawi się w Snow on the Beach na 10. albumie studyjnym Taylor Swift, który ukaże się w piątek, 21 października.
Źródło: vulture.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.