Freud powiedział kiedyś, że dzieci są po prostu złe. Nic więc dziwnego, że tak często te (heh) niewiniątka wykorzystywane są w popkulturze grozy jako nośnik śmierci i strachu. W sumie jak tutaj się nie bać dopiero kształtującego się umysłu, którego życie może pokierować na różne ścieżki. Nawet takie, na których okrucieństwo stanowi jedynie banalną, dziecięcą zabawę.
W filmie Eskila Vogta, twórcy docenionego Najgorszego człowieka na świecie (2021), dziecięcy sadyzm przejawia się już prostych czynnościach, takich, jak zniszczenie dla zabawy patykiem mrowiska w lesie. Tak czas spędza Ida (Rakel Lenora Fløttum), dziewczynka, która wraz z rodzicami i cierpiącą na ciężki autyzm siostrą Anną (Alva Brynsmo Ramstad) przeprowadziła się właśnie na otoczone lasami, skandynawskie blokowisko.
Nasza mała bohaterka szybko poznaje inne dzieciaki z okolicy, posiadających parapsychiczne zdolności Bena (Sam Ashraf) i Aishe (Mina Yasmin Bremseth Asheim). Chłopak nie tylko opanował telekinezę, ale również potrafi łamać ludzkie umysły, a dziewczyna posiada umiejętność czytania w myślach i na swój sposób komunikowania się na odległość. Oczywiście taka moc w małych rękach nie do końca uformowanych jednostek prowadzi w prostej linii do tragedii.
Nad Niewiniątkami od samego początku unosi się niepokojąca aura zbliżającego się koszmaru. Cały film w końcu przypominać może sen, z którego chcielibyśmy się wybudzić. To dziwny świat, w którym dorośli wydają się nieobecni, nie dostrzegają tego, co widzą i czym żyją ich dzieci. Jest tutaj nawet wielce frapująca scena, w której matce Aishy z głowy zaczyna strumieniami lać się krew. Nie będę mówił więcej, by nie psuć Wam przyjemności z seansu, ale w filmie znajduje się więcej takich ponurych momentów.
Ponury to w sumie dobre słowo, którym określiłbym tę skandynawską odpowiedź na Stranger Things (2016-). Pomimo tego, że całość rozgrywa się głównie za dnia, na rozświetlonym promieniami słońca współczesnym osiedlu, Niewiniątka nie tylko straszą dość prostymi motywami wyrwanymi z kina grozy, ale również przygnębiają prozą życia z ciężko chorym członkiem rodziny. Momenty, w których widzimy ten brak siostrzanego zrozumienia między Idą a Anną oraz starania rodziców, by dać chorej córce choćby namiastkę normalności, to obrazy przerażające bardziej niż otwarte złamanie nogi czy nóż wbity w plecy.
Niemal na każdym kroku film przedkłada dramat małego człowieka ponad horror, co prowadzi do doskonale dopracowanej narracji. Ta powściągliwość sugeruje, że Niewiniątka mogłyby być katastrofą w rękach przeciętnych, dziecięcych aktorów. Na szczęście nie jest to tutaj żaden problem, gdyż najważniejszym punktem filmu jest niezaprzeczalnie obsada składająca się z ludzi poniżej 12 roku życia. Rakel znakomicie udaje się uchwycić zarówno niewinną ciekawość Idy, jak i znużenie życiem z niepełnosprawnym rodzeństwem.
Sam Ashraf jako Ben skutecznie przekonuje nas, że jego wielokrotne morderstwa to niewiele więcej niż psoty, że to bardzo złe dziecko po prostu doświadcza wewnętrznego bólu. A postać Aishy, grana przez Minę Yasmin Bremseth Asheim, jest tak uroczo delikatna i wrażliwa, że zaskakuje nas za każdym razem, gdy tylko wciela w życie swój przebiegły plan. To dzięki tym występom postacie wyrastają poza standardowe figury „złego dzieciaka” i stają się metaforycznie w pełni ukształtowanymi istotami ludzkimi.
Nawet jeśli klimat Niewiniątek sugeruje nam wyciszony dramat o dorastaniu, jest to jeden z lepszych filmów grozy, jakie powstały ostatnimi czasy. Dzięki niesamowicie realistycznym, panoramicznym zdjęciom Sturli Brandth Grøvlen zsynchronizowanym z mieszanką intymności, której Vogt używa, aby zakotwiczyć swoich fantastycznych dziecięcych aktorów w otoczeniu, Niewiniątka to ten rzadki rodzaj filmu, który wydaje się zarówno luźny, jak i dusząco wręcz ciasny. Cofnijmy się zatem do czasów, kiedy to własne podwórko było dla nas miejscem magicznym, a bujający liściem wiatr dawał nam poczucie opanowania telekinezy.
Oryginalny tytuł: De uskyldige
Produkcja: Norwegia/Finlandia/Dania/Szwecja/Francja/Wielka Brytania, 2021
Dystrybucja w Polsce: play.hbomax.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.