Wychowane przez wilki (2020-)

Każdy epizod wyprodukowanego przez Ridleya Scotta dla HBO GO serialu Wychowane przez wilki rozpoczyna się od stylowego, pastelowego przedstawienia upadku ziemskiej cywilizacji. Ta psychodeliczna wizja nadaje ton całej produkcji, używając klasycznej sztuki do zobrazowania dalekiej przyszłości.

Początkowo obsada serialu okrojona jest do dwóch postaci, rozbijającej się na planecie Keppler-22B pary androidów nazywających siebie Ojcem (Abubakar Salim) i Matką (Amanda Collin). Ich cel jest prosty, wychować urodzone z przywiezionych ze sobą embrionów ludzkie dzieci, które na odległej planecie odbudują cywilizacje.

Życie na nowym świecie nie należy do najłatwiejszych. Gwiezdni pionierzy wzorem kolonizatorów Dzikiego Zachodu zajmują się rolnictwem, próbując okiełznać surową naturę, która co rusz wyciąga swe łapy po kolejne dzieci. Wręcz średniowieczna atmosfera nabiera koloru, kiedy na horyzoncie pojawia się statek nazywany „Arką”. Na jego pokładzie przebywają fanatyczni wyznawcy religijni, którzy na Ziemi toczyli zaciętą wojnę z Ateistami.

I tutaj skończę dalsze opisywanie fabuły serialu, ponieważ ta naprawdę potrafi zaskoczyć nie tylko (w większości) przemyślanymi zwrotami akcji, ale również ogólną kreacją świata. Ten w umiejętny sposób łączy wspomniane już średniowiecze z futuryzmem rodem z serii filmów o Obcym. Western spotyka tutaj nie tylko science fiction, ale również film historyczny czy body-horror.

Zrozumienie niuansów i szczegółów wykreowanej w serialu przyszłości jest głównym czynnikiem napędzającym zainteresowanie. Zwłaszcza w połowie sezonu, kiedy tempo zaczyna widocznie „siadać”. O wyjątkowości Wychowanych przez wilki stanowi również wysoka jakość produkcji, która stawia serial w czołówce wysokobudżetowych dzieł przeznaczonych na VOD. 

Na najwyższym poziomie wypadły również występy Amandy Collin i Abubakara Salima. Obaj są zupełnie innymi typami androidów i w przeciwieństwie do wielu podobnych seriali, żaden z nich nie ma ochoty być traktowany jak człowiek. To nie jest Westworld (2016-), gdzie uczymy się sympatyzować ze sztuczną inteligencją, ponieważ są tak bardzo ludzcy. Nawet Ojciec, który z pewnością jest milszym i delikatniejszym robotem niż Mama, doskonale wie, że nie żyje naprawdę. Jedyne, co się liczy, to podążanie za ich programami, a w jego przypadku obejmuje to również opowiadanie banalnych dowcipów.

Oczywiście, historia w serialu jest dość prostą alegorią nieustannej walki między religią, która często jest źródłem wojny na przestrzeni tysiącleci, a ateizmem, który często… nie był źródłem żadnych konfliktów. Czy można stworzyć rasę ludzką bez bazy religijnej, czy też jest to niemożliwe? Matka jest zdeterminowana,  zaprogramowana, by wychować dzieci w wierze w siebie zamiast w siłę wyższą. I zamierza posunąć się do skrajności, aby to wykonać.

Wychowane przez wilki to w dużym skrócie mokry sen Ridleya Scotta. Spełnienie jego fantazji o humanoidalnych androidach i poszukiwaniu prawdy o początkach ludzkości. To historia, która w niedoświadczonych rękach mogłaby okazać się srogą porażką, jednak pod opieką kogoś takiego jak twórca Obcego – 8. pasażera „Nostromo” (1979) i Łowca androidów (1982) otrzymaliśmy jeden z najciekawszych seriali, jakie zobaczyć możemy na domowym odtwarzaczu.

Dystrybucja w Polsce: HBO GO

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *