Depresja poporodowa dotyka tysięcy osób, które nie mają dobrych opcji leczenia. Niektórzy ludzie leczą obecnie depresję poporodową psychodelikami. Czy jest to dobra droga?
Pomimo statystycznego przypisywania jej 1 na 7 kobiecie (i 1 na 10 mężczyźnie), depresja poporodowa (PPD) nadal stanowi pewną zagadkę, nie spotyka się z odpowiednim zrozumienie i nie ma wielu możliwości leczenia. W rzeczywistości dopiero w 2019 roku FDA zatwierdziła pierwszy w historii lek na PPD (Zulresso) – infuzję, która kosztuje oszałamiające 7450 USD za fiolkę lub 34 000 USD na pacjenta bez ubezpieczenia. Na szczęście na horyzoncie pojawia się nowa nadzieja dla ponad 17% dotkniętej chorobą globalnej populacji, a także dzieci, partnerów i całych rodzin, które doznają krzywdy w wyniku PPD. Jak się okazuje, leczenie depresji poporodowej psychodelikami może być potencjalnie bardzo skuteczną, niedrogą opcją zarówno leczniczą, jak i zapobiegawczą.
Badanie z 2021 r., opublikowane w Journal of Medicine and Life, przyglądało się zastosowaniu pojedynczej dawki dożylnej ketaminy podawanej podczas cięcia cesarskiego w celu zapobiegania PPD. Wyniki depresji dwa i cztery tygodnie po cięciu cesarskim (oraz po dawce ketaminy) były istotnie niższe niż w grupie kontrolnej. Podjęto kolejne dwuletnie badanie (zakończone właśnie w sierpniu tego roku) w celu zbadania niskiej dawki ketaminy pod kątem PPD, którą należy podawać 40 minut po porodzie, jednak wyniki nie zostały jeszcze opublikowane.
Oczywiście uzasadnienie leczenia PPD psychedelikami (lub stosowanie ich jako środka zapobiegawczego) opiera się na tym, co wiemy o tym, jak psychedeliki mogą leczyć depresję i zaburzenia depresyjne. PPD jest nie tylko formą depresji, ale stwierdzono, że 10-20% osób z PPD miało problemy ze zdrowiem psychicznym przed porodem.
Chociaż jest jeszcze długa droga przed nami, zanim w pełni zrozumiemy, w jaki sposób psychedeliki można najlepiej wykorzystać w środowisku medycznym, tradycja rodziców spożywających psychedeliki jako sposób na lepsze relacje ze swoimi dziećmi nie jest niczym nowym. Dzięki już przeprowadzonym badaniom wiemy, że psychedeliki mają potencjał do zwiększania więzi, poprawy nastroju, współczucia wobec siebie, otwartości, akceptacji i zwiększania oksytocyny, co z kolei wydaje się prawdopodobnie poprawiać wrażliwość matki (i ojca), interakcje rodzic-dziecko i satysfakcję.
MDMA to kolejny psychedelik, który jest badany jako potencjalny sposób leczenia PPD, chociaż badania są wciąż na wstępnym etapie. Według artykułu MAPS „Psychoterapia wspomagana MDMA; Możliwe leczenie depresji poporodowej?”, terapia wspomagana MDMA „może być szczególnie pomocna dla rodziców doświadczających depresji poporodowej ze względu na jej wpływ na przynależność, prospołeczność, otwartość i współczucie wobec siebie i innych oraz względną szybkość działania terapeutycznego”.
W obszarze, w którym dostępnych jest niewiele metod leczenia i tak wiele cierpienia, niezwykle ekscytujące jest myślenie, że psychodeliki mogą sprawić, że depresja poporodowa stanie się przeszłością. A przynajmniej będzie o wiele mniej szkodliwa niż teraz.
Jak w przypadku wszystkich terapii wspomaganych psychedelikami, prawdopodobnie połączenie psychedelików i psychoterapii przyniesie najlepsze rezultaty, a stosowanie psychedelików bez wsparcia podczas zmagań ze zdrowiem psychicznym może spowodować więcej szkody niż pożytku. Aby być po bezpiecznej stronie, jeśli jesteś zainteresowany leczeniem psychedelikami, porozmawiaj z ekspertem!
Źródło: psychedelicspotlight.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.