Projekt dekretu sugeruje, że Polska może zakazać „mięsnych” określeń na etykietach roślinnych zamienników mięsa. To kolejny dowód na to, że jeszcze sporo brakuje nam by określać się mianem kraju cywilizowanego.
Wygląda na to, że Ministerstwo Rolnictwa opracowało projekty zmian w następstwie nacisków ze strony polskich organizacji rolniczych. Organy te opowiadały się za ochroną prawną, aby zapobiec wprowadzaniu konsumentów w błąd poprzez nazywanie wegańskich produktów mięsnych mięsem.
„To bardzo rozczarowujący ruch ze strony Polaków” – powiedział Jasmijn de Boo, dyrektor generalny grupy uświadamiającej żywność ProVeg International. „Badania wykazały, że konsumenci po prostu nie mają problemu z używaniem „mięsnych” nazw dla żywności pochodzenia roślinnego.”.
Projekt dekretu pojawił się na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji we wtorek, 5 grudnia. Respondenci mieli 24 godziny na wyrażenie obaw dotyczących propozycji. Gdyby dekret stał się prawem, etykiety żywności dla wegańskich mięs mogłyby nie być dozwolone używać terminów takich jak „szynka roślinna” i „kiełbasa wegańska”. Według polskiego Ministerstwa Rolnictwa ma to na celu ochronę integralności etykiet stosowanych w przypadku produktów mięsnych.
Jednak Anna Spurek, dyrektor operacyjny Green REV Institute, polskiej grupy rzecznictwa ekologicznego, widzi inną motywację. „To nie jest argument o wiarygodnych informacjach dla konsumentów” – powiedziała serwisowi Plant Based News. „To jest walka o miejsce przemysłu wegańskiego na półkach sklepowych.„.
Dodała: „Czy na opakowaniu mleka krowiego mamy informacje o antybiotykach, hormonie PMSG, o dotacjach w ramach Wspólnej Polityki Rolnej lub o warunkach, w jakich zwierzę żyło i umarło? NIE.„.
Następnie nazwała ten dekret „Prezentem Świętego Mikołaja” dla lobby mięsnego.
Weganizm w ostatnich latach zyskuje w Polsce popularność. Od Warszawy po Kraków, swoje podwoje otwiera coraz większa liczba wegańskich restauracji. Młodzi Polacy są świadomi etyki wobec zwierząt i zagrożenia klimatycznego, jakie napędza przemysł mięsny. Niestety, polska zacofana prowincja wciąż stoi mięsem i znęcaniem się nad zwierzętami.
Źródło: plantbasednews.org
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.