Quentin Tarantino podobno czuł, że ma więcej do udowodnienia niż zakończenie kariery filmem Star Trek.
W 2017 roku wytwórnia Paramount ogłosiła, że legendarny filmowiec nawiązał współpracę z JJ Abramsem i scenarzystą Markiem L. Smithem przy nowym Star Treku, który ostatecznie został zezłomowany. Smith powiedział niedawno serwisowi Collider, dlaczego film nigdy nie powstał, wyjaśniając również, że część Tarantino byłaby ostrzejsza niż jakakolwiek wcześniejsza wersja serii science-fiction.
Tarantino rzekomo obawiał się, że film będzie łabędzim śpiewem w jego karierze. „Quentin i ja chodziliśmy tam i z powrotem. Miał zamiar coś z tym zrobić, a potem zaczął się martwić liczbą, swoją nieoficjalną liczbą filmów” – powiedział Smith. „Pamiętam, że rozmawialiśmy, a on odpowiedział: «Jeśli tylko uda mi się pogodzić z myślą, że «Star Trek» może być moim ostatnim filmem i ostatnią rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobię”. Czy tak chcę to zakończyć? I myślę, że to był problem, z którym nigdy nie mógł się uporać, więc scenariusz wciąż leży na jego biurku”.
Tarantino planuje przejść na emeryturę po nakręceniu swojego 10. pełnometrażowego filmu, co oznacza, że po Pewnego razu w Hollywood z 2019 r. pozostał mu jeszcze jeden projekt. Wygląda jednak na to, że filmem tym będzie The Movie Critic, a nie Star Trek, chyba że Tarantino nas zaskoczy.
„Wiem, że powiedział na ten temat wiele miłych rzeczy. Bardzo chciałbym, żeby tak się stało” – powiedział Smith. „To jedna z tych rzeczy, których nie mogę zobaczyć. Ale byłby to najwspanialszy film „Star Trek” – nie ze względu na mój scenariusz, ale po prostu na to, co Tarantino zamierzał z nim zrobić. To była po prostu zabawa w rzucanie piłką.”.
Smith powiedział, że wizja Tarantino dotycząca Star Trek będzie również bardziej wyraźna niż to, do czego fani są przyzwyczajeni w przypadku serii międzygalaktycznej. W podcaście Bulletproof Screenwriting w 2021 roku Smith powiedział, że reżyser podobno planował, że będzie to osadzona na Ziemi opowieść gangsterska z lat 30. XX wieku, oparta na A Piece of the Action z drugiego sezonu Star Trek: The Original Series.
„Ale myślę, że jego wizja zakładała po prostu twardą jazdę. To było twarde „R”. Zapowiadało się na przemoc w stylu „Pulp Fiction” – dodał Smith. „Niewiele języka, zachowaliśmy kilka rzeczy tylko dla postaci specjalnych, aby w pewnym sensie wrzucić to do świata Star Trek, ale tak naprawdę to była nerwowość i ten rodzaj talentu Tarantino, stary, który do tego wniósł . Byłoby fajnie.”.
W grudniu 2019 r. Tarantino ujawnił Consequence, że „odsuwa się” od projektu Star Trek, po czym oficjalnie go porzucił, ale zaproponował, że „pozostawi kilka notatek”.
Źródło: collider.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.