Podczas II Wojny Światowej piloci obu stron donosili, że byli świadkami dziwnych zjawisk na niebie nad Europą i poza nią.
Te osobliwe obiekty, które wywołały pogłoski o tajnych testach broni na polach bitew II Wojny Światowej, często objawiały się jako tajemnicze światła, kuliste formacje przypominające chmury lub czerwone kule ognia, które pozostawały tajemnicą zarówno podczas wojny, jak i po niej.
Teraz jednak zjawisko to może wreszcie znaleźć odpowiedź (przynajmniej częściowo) dzięki uprzejmości badaczy z uniwersytetów w Kalifornii i Arizonie.
Według ich nowego badania niektóre z obiektów określanych jako foo fighters to najprawdopodobniej plazma (lub zjonizowane gazy), która może objawiać się na różne dziwne sposoby. Współcześni astronauci i piloci wielokrotnie obserwowali podobne zjawiska.
„Te plazmy to obiekty elektromagnetyczne o różnych kształtach i rozmiarach” – powiedział współautor badania, dr Rudolph Schild z Harvard-Smithsonian. „Wielokrotnie zbliżały się do statków kosmicznych i promów kosmicznych i przyciągała ich aktywność elektromagnetyczna, w tym burze”.
„Na podstawie analiz wideo, fotograficznych i komputerowych, w tym raportów oficerów wojskowych i astronautów, wierzymy, że te plazmy stanowią przynajmniej część z licznych raportów o UFO i niezidentyfikowanych zjawiskach lotniczych na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat, w tym o „foo fighters” obserwowanych przez pilotów niemieckich, japońskich i alianckich podczas II Wojny Światowej.”.
Źródło: unexplained-mysteries.com
Życiowy przegryw, który swoje kompleksy leczy wylewaniem żalu w internecie. Nie zawsze obiektywnie, ale za to szczerze.