Wielbiciel (1981)

Sława i bogactwo zawsze były marzeniem niejednego z nas. Opływanie w luksusie i bycie w centrum uwagi przyciąga jak magnes. Niestety takie życie nie zawsze bywa tylko kolorowe, zwłaszcza gdy trafi nam się uporczywy wielbiciel. Tak właśnie było w przypadku bohaterki filmu Wielbiciel z 1981 roku w reżyserii Eda Bianchi.

Sally Ross jest doświadczoną aktorką z wieloma niezapomnianymi rolami na swym koncie. W wieku 50-ciu lat ustabilizowała swą pozycję w świecie filmu. Na zakończenie kariery zaplanowała występ w musicalu, co będzie dla niej ciekawym doświadczeniem. Po rozstaniu z mężem mieszka w swym apartamencie sama, zatrudnia również pokojówkę i sekretarkę, przez ręce, której zaczynają przechodzić regularnie listy od tajemniczego Douglasa.

Jest to młody człowiek na co dzień pracujący w sklepie muzycznym. Mieszka samotnie, spędzając wieczory przy filmach swej ukochanej aktorki. Gdy zauważa, że jego listy nie przynoszą spodziewanego efektu, postanawia zacząć działać, by zbliżyć się do Sally i spełnić swe pragnienie stworzenia z nią związku.

W roli niezrównoważonego wielbiciela wystąpił młodziutki Michael Biehn, który wypadł całkiem nieźle. Aktor wielokrotnie pojawiał się na ekranie w filmach akcji z ery kaset wideo. Sally Ross zagrała legenda kina Lauren Bacall, którą Amerykański Instytut Filmowy umieścił na 20-tym miejscu aktorek wszech czasów. Debiutowała na ekranie u boku Humphreya Bogarta w Mieć i nie mieć (1944), który został później jej mężem (do 1957 r.).

Wielbiciel to powoli rozkręcający się, klasyczny dreszczowiec, który potrafi przytrzymać w napięciu. Na pewno pomaga w tym świetna dramatyczna ścieżka dźwiękowa w wykonaniu wybitnego kompozytora Pino Donnagio. Nie jest to jednak film dla każdego, akcja rozkręca się bardzo powoli, trochę za mało jest samego szaleństwa Douglasa. Można było trochę lepiej wykorzystać potencjał postaci. Nie wiemy do końca, co tak naprawdę wpłynęło na stan emocjonalny chłopaka.

Dlaczego prześladuje Sally? Jakie były relacje w domu? Dzieciństwo? Sceny ataków na ofiary są zbyt ugrzecznione, często mało przekonujące (serio nacięcie brzytwą bluzki potrafi uśmiercić?) Świetnie wypada sama Bacall, która ewidentnie jest tutaj postacią numer jeden. Ze swym charakterystycznym głosem, kipiąca kobiecością, pełna wdzięku aktorka. Polecam zerknąć jeśli lubisz klasyczne dreszczowce w klimacie telewizyjnym.

Oryginalny tytuł: The Fan

Produkcja: USA, 1981

Dystrybucja w Polsce: BRAK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *