Po dominacji Wszystko wszędzie i wszystko na Oscarach w 2023 r. nie jest zaskoczeniem, że A24 stara się zwiększyć swój zasięg.
Docierają do nas wieści, że studio znane z hitowych, często surrealistycznych horrorów, pragnie zostać jednym z hollywoodzkich graczy wagi ciężkiej. Co więcej, zaufane źródło mówi nam, że czują potrzebę rozwoju, ponieważ wiele ich wydań przyniosło straty finansowe. Według źródeł A24 planuje odejść od autorskiego dramatu, który stał się ich wizytówką i zająć się bardziej komercyjnymi rzeczami.
Źródło podało: „Konkluzja jest taka, że filmy autorskie nie zarabiają żadnych pieniędzy i są bardzo ryzykowne. To po prostu nie jest dobra strategia długoterminowa. Muszą mieć dobrą równowagę pomiędzy obydwoma. W tym celu studio stara się „poszerzyć swoje horyzonty”, przyglądając się wielkim IP i kinu akcji”. To nasuwa pytanie, jakie duże IP może nam dostarczyć A24? Biorąc pod uwagę ich surrealistyczny klimat i mocne podejście do zjawisk nadprzyrodzonych, jakie horrory będą najlepiej pasować do A24?
Koszmar z ulicy Wiązów? Powszechnie wiadomo, że od kilku lat „trwają przygotowania do powrotu Freddy’ego Kruegera, ale jak dotąd nic z tego nie wyszło. Fani zgadzają się, że Koszmar świetnie odnalazłby się w towarzystwie niektórych twórców ze składu A24.
Podobnie firma mogłaby tchnąć nowe życie w markę Amityville, przenosząc na duży ekran przerażającą opowieść o nawiedzonym domu. Amityville błaga o ucieczkę od piekła domeny publicznej, w której zalewają nas kolejne filmy o zerowym budżecie noszące nazwę Amityville, nie mając z nią nic wspólnego.
Czas pokaże, jakie nieruchomości A24 będzie w stanie nabyć, ale istnieje mnóstwo horrorów, które szukają dobrego domu.
Źródło: screamhorrormag.com
Nałogowy pochłaniacz popkultury, po równo darzy miłością obskurne horrory, Star Wars i klasykę literatury.